Der Spiegel: Warszawa stolicą migracji ze Wschodu

W ciągu kilku lat Warszawa stała się stolicą emigracji ze Wschodu – podkreśla Der Spiegel.

Niemiecki tygodnik zwraca uwagę, że w ciągu kilku lat Warszawa stała się stolicą emigracji ze Wschodu. “Osiedlili się tutaj nie tylko rosyjscy dysydenci. Przed siepaczami Aleksandra Łukaszenki nad Wisłę uciekło także kilkadziesiąt tysięcy Białorusinów. Są tutaj uciekający przed uciskiem Putina Buriaci znad Bajkału i Czeczeni szukający schronienia przed mordującym [przeciwników] Ramzanem Kadyrowem” – pisze Der Spiegel, cytowany w sobotę przez Deutsche Welle.

Medium podkreśla, że w samej liczącej 1,86 mln mieszkańców Warszawie mieszka 150 tys. Ukraińców z nadanym im przez urząd numerem PESEL, a ich rzeczywista liczba jest z pewnością znacznie wyższa.

Der Spiegel zwraca uwagę, że Polska przed wojną na Ukrainie i ostatnią falą migracji także przyjmowała wielu cudzoziemców. “Aby zaspokoić głód rąk do pracy, narodowi konserwatyści [niemieckie określenie Zjednoczonej Prawicy], wbrew wrogiej cudzoziemcom retoryce, wydawali bez biurokratycznych przeszkód wizy setkom tysięcy osób, przede wszystkim Ukraińcom, ale także Hindusom i Wietnamczykom” – czytamy.

“W zimie władze spodziewają się kolejnej fali uchodźców z Ukrainy, ich liczba może wzrosnąć do czterech milionów. Do tego dochodzi co najmniej 50 tys. Białorusinów” – zaznacza tygodnik.

Polska stała się krajem, w którym liczba przyjeżdżających imigrantów wyraźnie przewyższyła ilość Polaków wyjeżdżających na dłużej zagranicę.

Stało się tak już przed wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej. Wbrew oficjalnemu stanowisku polityków obozu rządzącego – zwracała uwagę w listopadzie Polska Agencja Prasowa (PAP), przywołując raport „Europolis. Migranci w Polsce”, przygotowany dla Fundacji Schumana i Fundacji Adenauera przez Politykę Insight. „Władze powinny pamiętać o prawdopodobnym przekształceniu struktury etnicznej kraju na mniej jednorodną” – napisano w raporcie.

Jak informowaliśmy, w czerwcu br. think tank „Wise Europa” opublikował dokument pt. „Gościnna Polska 2022+”. Dotyczył on kwestii imigracji. Materiał został podany przez największe polskie media, m.in. Polską Agencję Prasową. Ambasada Ukrainy w Polsce objęła projekt patronatem honorowym, a był on współfinansowany przy wsparciu Fundacji im. Stefana Batorego. Wskazano, że Polska zmienia się z państwa emigracyjnego w imigracyjne.

Zobacz także: Gwałtownie rośnie liczba zezwoleń na pracę w Polsce dla Azjatów

Przypomnijmy, że jeszcze przed rozpoczęciem wojny, w 2021 r. padł rekord liczby wystawionych obcokrajowcom zezwoleń na pracę w Polsce i oświadczeń dotyczących zatrudnienia pracowników ze Wschodu. W ubiegłym roku wystawiono cudzoziemcom prawie 3 mln takich dokumentów. To ponad 30 proc. więcej niż rok wcześniej.

Informowaliśmy, że pod koniec ubiegłego roku w ZUS do ubezpieczeń emerytalnego i rentowego zgłoszono niemal 872 tys. obcokrajowców z około 160 państw. Obywatele Ukrainy stanowili najliczniejszą grupę (635 tys. ubezpieczonych). Systematycznie rośnie także liczba Białorusinów pracujących w Polsce.

Przyjęta w listopadzie ub. roku przez Sejm nowelizacja wprowadza znaczące ułatwienia dla zatrudniania w Polsce pracowników ze Wschodu, głównie Ukraińców. Wydłużono im z 6 do 24 miesięcy możliwość pracy na zwykłe oświadczenie od pracodawcy. Dodatkowo, firmy uznane przez rząd za strategicznie ważne dla gospodarki i chcące zatrudniać obcokrajowców będą miały pierwszeństwo.

Zwracaliśmy uwagę, że ubiegłoroczne dane Państwowego Instytutu Ekonomicznego wskazywały, że już w 2018 r. Polska była największym rynkiem pracy spośród państw OECD przyjmującym tymczasowych pracowników z innych krajów.  Z kolei w 2020 roku, mimo pandemii koronawirusa, zaobserwowano wzrost liczby zatrudnionych obcokrajowców w polskiej gospodarce. Autorzy zwrócili uwagę, że pod względem liczby tymczasowych migrantów zarobkowych wyprzedziliśmy Stany Zjednoczone i Niemcy.

Zobacz także: Masowa imigracja z Białorusi. Od 2021 wzrost o 90 proc. liczby Białorusinów z ważnymi dokumentami pobytowymi

dw.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Siepacze Łukaszenki, despota lub tyran Putin – jak to ładnie brzmi. A przecież oni zostali wybrani w wyborach powszechnych. Jak wiadomo, Trump również krytykuje prawidłowość przeprowadzenia wyborów w USA, a nikt nie pisze – despota Biden. Despota Kaczyński – to nie do pomyślenia, a on został wybrany nie przez naród, tylko przez swoich kolesi z PiS.