Szef NATO Jens Stoltenberg chce, aby państwa NATO zwiększyły wydatki na obronność powyżej 2 proc. PKB. Jednak nie wszystkie kraje Sojuszu się na to zgadzają – informuje niemiecki tygodnik Der Spiegel.

Przed letnim szczytem Sojuszu toczy się spór wokół propozycji Sekretarza Generalnego, dotyczącej zwiększenia wydatków na obronę – podał Der Spiegel w piątek. Podczas niedawnego spotkania ministrów obrony Jens Stoltenberg wezwał kraje NATO do zwiększenia budżetów na wojsko ponad dotychczasowy cel 2 proc. PKB.

Der Spiegel podaje, że kilka krajów zgłosiło sprzeciw wobec tych planów. Chodzi o Kanadę, Włochy, Belgię i Holandię. Ich rządy tłumaczą niechęć do zwiększania wydatków trudną sytuacją finansową.

Tygodnik ocenia, że podjęcie na szczycie w Wilnie formalnej decyzji w tej sprawie wydaje się w tej sytuacji mało prawdopodobne.

W liście do Stoltenberga z połowy lutego włoski minister obrony Guido Crosetto argumentował, że jego kraj jest mocno zadłużony – przypomina medium. Kanada argumentuje z kolei, że niedawny zakup samolotów F-35 mocno odbił się na budżecie państwa.

Zobacz także: Morawiecki: Przeznaczymy 4 proc. PKB na Wojsko Polskie

Niemiecki kanclerz Olaf Scholz niedawno zapewnił, że Niemcy zrealizują cel 2 proc. PKB na obronę. Nie wskazał jednak, czy jego kraj poprze plan Stoltenberga i zwiększy wydatki ponad ten cel. Z kolei nowy minister obrony Niemiec Boris Pistorius złożył taką deklarację.

Niemieckie wydatki na obronę wynoszą obecnie około 1,5 procent PKB – zwraca uwagę Der Spiegel.

Zobacz także: Niemcy: Zieloni krytykują stan Bundeswehry. “Do żołnierzy nic nie dociera”

spiegel.de / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply