Proeuropejskie i antyrządowe manifestacje odbywają się nie tylko w Kijowie, ale także w zachodniej części Ukrainy. We Lwowie na wiec wyszło 20 tysięcy osób.

Na manifestacji nie ma partyjnej symboliki. Są za to flagi Unii Europejskiej i Ukrainy. Ludzie skandują „Precz z bandą”, „Rewolucja” i „Studenci za Europą”. Do manifestantów przemawiał między innymi prezydent Przemyśla Robert Choma. Do akcji protestu i strajków we Lwowie wzywają władze lokalne.
Podobna sytuacja jest w Iwano – Frankowsku oraz Tarnopolu. Tam w manifestacjach bierze udział po kilkanaście tysięcy ludzi. W tych miastach masowo przychodzą protestować też studenci, których zwalnia z zajęć kierownictwo uczelni.
Tymczasem atmosfera na wschodzie i południu kraju jest całkowicie inna. Krymski parlament wezwał prezydenta do wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Także doniecka rada obwodowa „nie prosi, a żąda” od kierownictwa państwa wprowadzenia w kraju „porządku konstytucyjnego”. Według deputowanych, polityczna walka rozlała się na ulice. W niektórych miastach organizowane są też prorządowe demonstracje. Na przykład w Odessie przywieziono na manifestację pracowników przedsiębiorstw komunalnych i sportowców.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply