W ostatnim czasie władze Chin starały się stabilizować sytuację na tamtejszym rynku akcji, jednak w poniedziałek powstrzymały się od interwencji. W efekcie giełda w Szanghaju odnotowała potężne spadki, a „fala czerwieni” zalała inne rynki.

Główny indeks giełdy w Szanghaju zniżkował aż o 8,49%. To największa skala spadków od lutego 2007 roku. „W efekcie Shanghai Composite wymazał wszystkie wzrosty odnotowane w tym roku, a od najwyższego poziomu z 2015 r. dzieli go już blisko 38%” – czytamy na portalu Bankier.pl.

Spadki spowodował brak decyzji Ludowego Banku Chin w sprawie cięcia stopy rezerwy obowiązkowej. Jeszcze w piątek uważano, że decyzja ta zostanie podjęta niemal na pewno. Pojawiły się informacje, że na rynek akcji mogą wejść fundusze świadczeń społecznych zarządzane przez lokalne władze. Zarządzają one ponad 300 mld dolarów i mogą zainwestować do 30% środków w rynek akcji., To jednak nie wystarczyło.

W ostatnim czasie wydawało się, że Pekin będzie starał się nie dopuścić do spadku poziomu Shanghai Composite poniżej 3500 pkt. Dziś indeks ten spadł jednak aż do poziomu 3209,905 pkt., a władze pozostały bierne.

W ślad za Chinami mocno straciły dziś giełdy azjatyckie. Spadły również ceny ropy, miedzi, a także takich surowców przemysłowych jak pallad, ołów czy aluminium.

Na ostrą wyprzedaż w Azji gwałtownie zareagowały rynki europejskie, zaś na Wall Street kontynuowano korektę. Największe spadki obserwowano w Grecji, a względnie najmniejsze w Szwajcarii. Polska Giełda Papierów Wartościowych zanotowała najgorszą sesję od jesieni 2011 roku. Najwięcej straciły akcje Bogdanki i KGHM, którego akcje cofnęły się do poziomu sprzed 6 lat. Olbrzymie spadki odnotowano na Wall Street. Przykładowo, na otwarciu indeks Dow Jones spadł o ponad 1000 punktów, czyli ok. -6,5%, co jest historycznym rekordem. Z czasem jednak straty udało się odrobić.

Bankier.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply