Zdaniem czeskiego prezydenta tylko uchodźcy bliscy kulturowo Czechom powinni być mile widziani w tym kraju. A za takich Milosz Zeman uważa m. in. chrześcijan z Syrii.
Czeski rząd zadecydował wczoraj, że kraj ten przyjmie na swoje terytorium 1500 uchodźców. 1100 z nich miałoby przybyć z Włoch i Grecji, a 400 z pozaeuropejskich obozów dla uciekinierów, na przykład w Jordanii czy w irackim Kurdystanie.
– Pan prezydent nadal reprezentuje pogląd, że uchodźcy z kulturowo całkowicie obcego środowiska nie byliby w szczęśliwej sytuacji. Szanuje stanowisko Czeskiej Konferencji Episkopatu, która zaproponowałaby uchodźcami tymi byli chrześcijanie, między innymi syryjscy, których uważa za kulturowo bliskich– oświadczył w czwartek prezydencki rzecznik Jirzi Ovczaczek.
Prezydent Czech, który obecnie przebywa na letnim urlopie, nie krył wcześniej swoich poglądów na temat propozycji przyjęcia uchodźców. – Uważam, że nie powinniśmy przyjmować jakichkolwiek uchodźców z państw, które w sposób diametralny różnią się od nas kulturowo– mówił.
PAP/KRESY.PL
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!