Blokada WhatsAppa na terenie Chin ma mieć związek ze zbliżającym się 19 kongresem Komunistycznej Partii Chin.

Blokada trwa już od ponad tygodnia. Chińscy użytkownicy na terenie mają problem z korzystaniem z komunikatora WhatsApp, którego właścicielem jest Facebook. Aplikacja miała długie przerwy w połączeniu z internetem w całym kraju, co uniemożliwiało wykonanie na niej najprostszej czynności, takich jak wysyłanie wiadomości tekstowych.

Wcześniej chińskie władze zablokowały użytkownikom możliwość przesyłania zdjęć i innych plików, jak również prowadzenia rozmów wideo poprzez WhatsAppa. Nastęopnie zakaz chwilowo zniesiono. Obecnie jednak aplikacja jest praktycznie niedostępna dla Chińczyków kompletnie bezużyteczna. Istnieje jednak możliwość połączenia się z nią i korzystania z funkcji za pośrednictwem nielegalnych w tym kraju usług VPN, które pozwalają na ominięcie cenzury internetowej narzuconej przez władze.

Przerwa w dostępie do WhatsAppa, jak informują zagraniczne media, może mieć związek z nadchodzącym 19. Kongresem Narodowym Komunistycznej Partii Chin. Zazwyczaj w trakcie trwania kongresu, który jest organizowany raz na pięć lat, cenzura jest zaostrzana i obywatele nie tylko mogą mieć problem z wysyłaniem treści bądź zdjęć poza granice kraju, ale również z komunikowaniem się ze sobą w sieci.

WhatsApp był ostatnią legalnie oferowaną usługą w Państwie Środka należącą do Facebooka. Sam zaś Facebook został zablokowany w tym państwie w 2009 r. Wkrótce później zablokowano również Instagrama.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Chiny krytykują Trumpa

Kresy.pl / Rzeczpospolita

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply