Już w pierwszą noc po uchwaleniu ustaw dekomunizacyjnych nieznani sprawcy postanowili realizować jej zapisy na własną rękę.

Ofiarą nieznanych dekomunizatorów ulicznych padły trzy pomniki komunistycznych działaczy. Strącony został pomnik Sergo Ordżonikidze. Podobny los spotkał monumenty upamiętniające Jakowa Swierdłowa i Nikołaja Rudniewa. Choć naczelnik komendy miejskiej milicji Andriej Kriszczenko oświadczył, że bez wzgledu na przepisy ustawy dekomunizacyjnej działania takie do bezprawny wandalizm, to jednak policja nie reagowała, mimo, że są świadkowie obalenia pomników.

cxid.info/kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • kojoto
      kojoto :

      możemy być o to spokojni. Ciekawe kiedy zbudują we Lwowie łuk triumfalny, żeby uczcić zwycięstwo w “wojnie wołyńskiej” przeciwko Polskim dzieciom i ich matkom. Pewnie Pan G. Motyka z urzędującym prezydentem Bulem, lud Dup.. (przepraszam Dudą) pojedzie na odsłonięcie żeby poprosić bohaterów z UPA o wybaczenie.

    • jan_de
      jan_de :

      Bardzo słuszna, oddolna, obywatelska inicjatywa… I jaka perspektywiczna! Burząc pomniki, jednocześnie oszczędzono cokoły… Teraz staną na nich Bandera, Szuchewycz i inne szuje, a miejscowa ludność będzie wreszcie mogła oddawać hołd Umiłowanym Rzeźnikom, składając u ich „stóp” wiązanki kwiatów…