Książe Turki Bin Faisal, były szef wywiadu Królestwa Arabii Saudyjskiej i były ambasador w USA, opublikował list otwarty na łamach saudyjskiej gazeta Al-Jazeera, w którym w ostrych słowach skrytykował decyzję prezydenta Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela.
Saudyjski książe zaczyna swój list od przypomnienia pewnego historycznego tła. “Poprzez Twoje działanie, powtarzasz błędne założenia swojego poprzednika Trumana i powtarzasz jego ‘nieudane strategie’, kiedy on, wbrew radom swojego sekretarza stanu, wybitnego generała George’a Marshalla, uznał Izrael za państwo, przyspieszając historyczną niesprawiedliwość, która pozwoliła temu państwu stać się ciemiężcą narodu palestyńskiego i nielegalnym okupantem ich ziemi i innych ziemi arabskich. Rozlew krwi i chaos wyniknęły z oportunistycznego postępowania Trumana, mającego na celu zdobycie przychylność elektorat; rozlew krwi i chaos zapewne wynikną z Twojej oportunistycznej próby zdobycia sympatii elektoratu” – napisał Turki Bin Faisal.
Bin Faisal nie zgadza się ze stanowiskiem administracji Trumpa, że uznanie Jerozolimy leży w interesie Stanów Zjednoczonych. Zaatakował również twierdzenie wielu obrońców decyzji Trumpa o tym, że Jerozolima jest historyczną stolicą Izraela. “Nie, Panie Trump. Jerozolima nie jest stolicą Izraela. Twój kraj był jednym z architektów rezolucji 242 Rady Bezpieczeństwa, która jasno ustanwia ‘niedopuszczalność zdobywania terytorium przez wojnę’; która jest kardynalną zasadą prawa międzynarodowego, potwierdzoną przez kolejne rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ. Wschodnia Jerozolima jest podbijana przez wojnę. Nieuznanie tego faktu jest celową próbą zaciemnienia i wprowadzenia ‘fałszywych wiadomości’ do rzeczywistości, którą zna i akceptuje cały świat, z wyjątkiem ciebie, pana Netanjahu, i prawicowych ekstremistów w Izraelu, w twoim kraju i innych krajach” – stwierdza bin Faisal.
Według Bin Faisala, Izrael nie jest państwem demokratycznym i ustanowił “brutalną okupację wojskową”, której ofiarami są muzułmanie i chrześcijanie. Decyzja Trumpa w żadnej mierze nie służy procesowi pokojowemu, gdyż legalizuje izraelską okupację – uważa Bin Faisal. Co więcej, decyzja Trumpa wzmocniła, jak twierdzi Bin Faisal, “najbardziej ekstremistyczne elementy w izraelskim społeczeństwie”, które odczytają ruch Trumpa jako przyzwolenie na dalsze usuwanie Palestyńczyków z ich ziemi. Bin Faisal zarzuca również amerykańskiemu prezydentowi, że ten rozzuchwalił Iran “i jego terrorystyczne pionki”, które teraz będą mogły się przedstawiać jako przecwnicy imperialistycznej izraelskiej i amerykańskiej polityki.
“Nie wysyłaj nam swojego wiceprezydenta. Nie jest mile widziany. Jeśli chcesz naprawić swój nieuczciwy i bezwzględny akt, możesz wydać oświadczenie uznające państwo palestyńskie i jego stolicę we Wschodniej Jerozolimie. W przeciwnym razie, zapomnij o słodkich słowach, którymi nas obrażacie. Rodzimi mieszkańcy Ameryki uknuli sformułowanie ‘Biały człowiek mówi rozwidlonym językiem’. Znamy to zdanie od 1917 roku. Nasz Król, Książę Koronny, rząd i naród potępili twój czyn, a nasz Król polecił cofnąć tę decyzję. Ze względu na pokój i bezpieczeństwo na świecie mam nadzieję, że tym razem posłuchasz jego rad” – skonkludował Bin Faisal.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Mattis i Tillerson sprzeciwiali się decyzji Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela
Kresy.pl / Jerusalem Post / Facebook
Taki pokręcony,niedoświadczony smark-banderofil nie zasługuje na żadną polemikę,szczególnie z ks.Isakowiczem-Zaleskim.Dziw bierze,że ten banderofil,gnida Maślankiewicz obsługuje “Dobrą Zmianę” w jej tvp Info.
@zefir :Sorry,błąd,wprowadziłem post pod niewłaściwą publikację.