Michaiła Lesin, były doradca Władimira Putina i twórca telewizji Russia Today, został znaleziony martwy w hotelu w popularnej waszyngtońskiej dzielnicy Dupont Circle.

Ambasada Rosji została poinformowana o śmierci 57-letniego Lesina, a jej przedstawiciele pomagają policji, która wszczęła śledztwo w sprawie przyczyny zgonu. Według stacji Russia Today oraz agencji RIA Novosti, powołujących się na członka rodziny Lesina, zmarł on na zawał serca. Podano również, że policja nie stwierdziła żadnych śladów przemocy, zaś były doradca Putina od lat miał cierpieć na nieznaną chorobę.

W latach 1999-2004 Michaił Lesin był ministrem do spraw prasy, radia i telewizji. Przez kolejnych pięć lat doradzał rosyjskiemu prezydentowi. Uchodził za jedną z najbardziej wpływowych postaci na rynku mediów w Rosji.

W 2014 roku jeden z amerykańskich senatorów domagał się wszczęcia śledztwa w sprawie majątku Lesina, w tym nieruchomości w Kalifornii wartych 28 mln dolarów. Jego zdaniem rosyjski urzędnik mógł dopuścić się korupcji.

PAP / TVP.info / rt.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Były doradca. “BYŁY” może oznaczać bardzo wiele. Od przyjaciela który poszedł do innych zadan, po zdymisjonowanego wroga. Zwracam uwagę na te nieruchomości. Jeśli rosyjskie elity władzy inwestują w USA, to stają się de facto amerykańskimi elitami w Rosji. Nawet gdy afiszują się z pozornym antyamerykanizmem. Putin zrobił kilka kroków pozornie wzmacniających mocarstwowość Rosji, ale (o ile wiem) nie ruszył rosyjskiego banku centralnego, który od czasów Jelcyna należy do oligarchów Zachodu. Bez własnego BC nie można kontrolować gospodarki, nie można robić realnych reform, bo wystarczy, że BC nie da kredytów firmom i gospodarka stoi.

    • zan
      zan :

      a pomyślność rosyjskiej gospodarki opierała się w dużej mierze na cenach węglowodorów. Od lat 90 dokonał się postęp, ale czy czas drogiej ropy wykorzystali jak należy (na inwestycje), tego nie wiem. Wychodzi takie 50-50. Rosja pod względem jakości rządów przypomina Polskę. np. nakładay na badania i rozwój: Polska ma 0,9% PKB, Rosja 1%. Moskwa – przepych, prowincja – bida. Warszawa przepych – prownincja bida. Nie ma w Polsce rzetelnych opracowań nt. Rosji. Jest to już ponura tradycja, tzn. odcięcie Polaków od rzetelnych analiz. Polacy są karmieni papką typu Suworow-Politkowska-Katyń-Putin, w XIX wieku byli karmieni bojkotem okupanta. Tymczasem wrogów, przyjaciół i sąsiadów trzeba znać.