Boris Johnson, potężnie zbudowany burmistrz Londynu podczas meczu rugby z japońskimi dziećmi najwyraźniej zbytnio poczuł ducha tego sportu.

Podczas służbowej wizyty w stolicy Japonii Johnson został zaproszony do gry w „minirugby”. W jej trakcie chyba zbyt mocno się wczuł, ponieważ dość ostro wpadł barkiem na próbującego go zablokować 10-letniego chłopca – na oczach kamer i fotoreporterów. Dziecku nic poważnego się nie stało, a burmistrz od razu przeprosił chłopca za swoje niesportowe zachowanie. Warto dodać, że Johnson jest miłośnikiem rugby od czasów szkolnych.

BBC / youtube.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mazowszanin
    mazowszanin :

    Starszy, grubawy pan usiłując ominąć przeszkodę zawadził dzieciaka. Nie róbcie sensacji – chyba wyraźnie widać jak traci równowagę podczas półobrotu w biegu, półobrotu wykonanego aby nie staranować dzieciaka. Poza tym to rugby, sport mocno kontaktowy. Fakt, że mógł podać piłkę współzawodnikowi a nie biec samotnie przez całe boisko.