Wielka inwestycja w gdyńskim porcie, jaką miał być Port Zewnętrzny, po raz kolejny napotyka na przeszkody. Termin składania ostatecznych ofert na jego budowę został ponownie przesunięty – tym razem aż o 9 miesięcy. Oznacza to, że projekt, który miał być jednym z najważniejszych w polskiej gospodarce morskiej ostatnich lat, nadal pozostaje w zawieszeniu.
Jeszcze 23 września władze Portu Gdynia zapewniały, że termin składania ofert do 30 września 2024 r. jest aktualny. Jednak dwa dni później, 25 września, poinformowano o jego przesunięciu aż do końca czerwca 2025 roku. To już kolejna zmiana – pierwotnie oferty ostateczne miały wpłynąć do 14 czerwca 2024 roku, następnie termin przesunięto na wrzesień, a teraz aż na przyszły rok.
Władze portu tłumaczą tę decyzję koniecznością dostosowania założeń projektu oraz postulatem uczestników postępowania. “Postępowanie, mające na celu wyłonienie partnera prywatnego, który wybuduje Port Zewnętrzny w Gdyni, zostało formalnie wydłużone do końca czerwca 2025 r. Zarząd Morskiego Portu Gdynia dostrzega potrzebę adaptacji założeń projektu i dlatego postanowił po raz kolejny przełożyć termin” – poinformowano w oficjalnym komunikacie.
Podkreślono, że uczestnicy postępowania zgłaszali uwagi, sugerując wprowadzenie zmian dotyczących m.in. fazowania projektu czy funkcjonalności nabrzeża. Żaden z postulatów nie dotyczył jednak zasadniczych zmian projektu, a jedynie lepszego dostosowania go do dynamicznie zmieniających się potrzeb rynku.
W lutym 2021 r. informowano, że cztery podmioty wyraziły zainteresowanie budową Portu Zewnętrznego w Gdyni. Były to:
- Konsorcjum Meridiam Eastern Europe Investments 4 SAS (Paryż) i Gdynia Terminal Holding SAS,
- Konsorcjum Hutchison Ports Poland i Port of Felixstowe Limited (Londyn),
- Firma Mota-Engil Central Europe PPP Road Spółka z o.o. (Kraków),
- International Container Terminal Services Inc. (Manila).
Kwestie związane z budową Portu Zewnętrznego nie dotyczą jedynie składania ofert. W zawieszeniu znalazła się również umowa na zaprojektowanie i budowę falochronów niezbędnych do funkcjonowania portu. Wykonawcę wybrano już w maju, jednak umowy wciąż nie podpisano. Według najnowszych informacji, opóźnienie wynikało z przyczyn technicznych, w tym niedostępności ministrów z powodu ich udziału w sztabach powodziowych. Ostatecznie umowę z wykonawcą planuje się podpisać 2 października br.
Budowa Portu Zewnętrznego w Gdyni jest uznawana przez ekspertów za projekt kluczowy dla przyszłości tego portu. Nowa inwestycja o powierzchni około 151 ha, powstała w wyniku zalądowienia części akwenu, ma pozwolić na stworzenie terminalu kontenerowego o zdolności przeładunkowej do 2,5 mln TEU. Pierwsze statki miałyby zacumować przy nowych nabrzeżach w 2029 roku.
Jednak opóźnienia i przesunięcia terminu składania ofert rodzą pytania o to, czy Port Zewnętrzny będzie w stanie skutecznie konkurować z zagranicznymi portami europejskimi, a także z rozbudowującym się Portem Gdańsk (Baltic Hub) i planowanym terminalem kontenerowym w Świnoujściu.
Jeśli inwestycja nie zostanie zrealizowana zgodnie z planem, gdyński port może stracić szansę na rozwój i konkurowanie na rynku, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość polskiej gospodarki morskiej.
Jak informowaliśmy, Głębokowodny Port Zewnętrzny ma być dużym krokiem naprzód w rozwoju Portu Gdynia. Ma umożliwić m.in. obsługę kontenerów z 430-metrowych statków oceanicznych. W 2020 roku pisaliśmy, że szacowane roczne wpływy z tytułu działalności portowej do Skarbu Państwa mają wynieść 3-4 mld zł. Port Zewnętrzny miał pierwotnie powstać do 2028 roku na sztucznej wyspie o powierzchni ponad 150 hektarów.
Po rozbudowie Port Gdynia mógłby zostać jednym z kilku wiodących punktów przeładunkowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Kresy.pl / trojmiasto.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!