Piątkowe protesty przeciwko podniesieniu cen biletów przerodziły się w zamieszki. Policja musiała użyć granatów hukowych oraz gazu łzawiącego.

Brazylijska prewencja była zmuszona użyć gazu łzawiącego oraz granatów hukowych by rozpędzić agresywnie zachowujących się demonstrantów. Protestowali oni przeciwko podniesieniu cen biletów w komunikacji miejskiej.

W demonstracji wzięło udział tysiące demonstrantów, a początkowo spokojnie zachowujący się protestujący zaczęli atakować policję. Śródmieście miasta przerodziło się w pole bitwy. Demonstranci rzucali kamieniami, wybijali szyby orz podpalali śmietniki. Policja zmuszona była użyć siły by przywrócić porządek.

Brazylijska gospodarka znajduje się obecnie w największej od 25 lat recesji. Tylko w listopadzie ponad 1,5 mln brazylijczyków straciło pracę. Kraj kawy zmaga się również z wysoką inflacją przekraczającą 10 %.

Niektórzy analitycy uważają, że “gniew ulicy” może odegrać znaczacą rolę w przeprowadznanej obecnie w Brazyli procedurze odwołania prezydent Dilmy Rousseff.

reuters / kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply