Błaszczak: w kwietniu pierwsze czołgi Abrams trafią do Polski

Wicepremier i minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował, że trwają przygotowania do przekazania pierwszych ze 116 zamówionych dla Wojska Polskiego używanych czołgów Abrams.

O sprawie szef MON, wicepremier Mariusz Błaszczak, poinformował w środę we wpisie na Twitterze. Według niego, pierwsze z zamówionych przez Polskę amerykańskich używanych czołgów Abrams trafią do Polski w przyszłym miesiącu.

„Trwają przygotowania do przekazania pierwszych ze 116 zamówionych dla Wojska Polskiego czołgów Abrams. Już w kwietniu trafią do Polski pierwsze egzemplarze” – napisał Błaszczak.

„Wzmacniamy pancerną pięść Wojska Polskiego, wzmacniamy polskie siły zbrojne, żeby realnie i skutecznie odstraszyć agresora” – dodał minister obrony.

Przypomnijmy, że na początku tego roku wicepremier i minister obrony Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę na dostawę 116 używanych czołgów M1A1 Abrams dla Wojska Polskiego. Wartość umowy to 1,4 mld dolarów netto, czyli ok. 6,159 mld zł, z czego prawie 200 mln USD jest finansowane przez stronę amerykańską w ramach przyznanych Polsce środków pomocowych. Minister zapowiadał, że pierwsze z tych wozów trafią do Polski jeszcze w tym roku, a do jego końca mają zostać w pełni zrealizowane.

Według oficjalnych informacji ze strony resortu obrony, Polska otrzyma 116 czołgów M1A1 Abrams. Zostaną one przystosowane do wymagań Sił Zbrojnych RP. Wraz z nimi do naszego kraju trafi sprzęt towarzyszący, czyli m.in. 12 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules, 6 wozów dowodzenia M577 oraz 8 mostów towarzyszących M1074.

Przypomnijmy, że na początku grudnia ub. roku Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Polsce 116 czołgów M1A1 Abrams oraz powiązanego sprzętu po szacowanym koszcie 3,75 mld dolarów. Chodzi o wozy w starszej wersji, które mają wypełnić lukę po czołgach przekazanych Ukrainie. Ponadto, pakiet obejmuje duże ilości nowoczesnej amunicji przeciwpancernej. Zgodnie z propozycją strony amerykańskiej, pozyskanych zostanie 116 wyremontowanych czołgów M1A1 FEP, które wcześniej służyły w U.S. Marines. Poinformowała o tym Agencja Uzbrojenia. Wcześniej była mowa o wersji M1A1 SA.

Zdaniem analityków i ekspertów wojskowych, czołgi M1A1 FEP są nieco lepsze od tych w wersji SA. To odpowiednik wozów Abrams 2. generacji w wersji FLIR, używanej przez amerykańskie wojska lądowe. Głównym założeniem wariantu FEP jest zwiększenie „śmiercionośności” czołgu, poprzez zwiększenie możliwości w zakresie wykrywania, rozpoznawania i identyfikacji celów. Posiada m.in. system AIDATS (Abrams Integrated Display and Targeting System) 2. generacji z celownikiem termicznym oraz zmodyfikowaną kopułę dowódcy SCWS ze zdalnie sterowany wielkokalibrowym karabinem maszynowym M2. Ma też pełną stabilizację oraz termowizję.

Czołgi M1A1 Abrams wejdą na wyposażenie 18 Dywizji Zmechanizowanej, obok zakontraktowanych w kwietniu ubiegłego roku 250 czołgów M1A2 SEP v.3. Wartość tej umowy opiewa na 4,75 mld dol. (blisko 20,9 mld zł). Dotyczy ona pozyskania także pakietu szkolno-logistycznego, zapasu amunicji, a także 26 WZT Hercules i 17 mostów M1074. Tu dostawy zostały przewidziane w latach 2025-2026, ale w miarę możliwości terminy dostaw pierwszych pojazdów mogą zostać przyspieszone.

Ponadto, na podstawie odrębnego porozumienia z 2022 roku, amerykańska armia przemieściła na terytorium Polski 28 czołgów M1A2 SEP v.2 Abrams wraz z instruktorami. Celem było przeszkolenie polskich załóg.

Należy dodać, że w lipcu br., gdy rząd ogłosił zamiar zakupu 116 używanych Abramsów od USA, portal Defence24 pisał, iż w ostatnich latach ze służby w Korpusie Piechoty Morskiej USA wycofano kilkaset czołgów Abrams w wersji M1A1. Zaznaczał jednak, że te wozy, mimo pewnej modernizacji, mają słabsze parametry od pojazdów używanych przez US Army. Dotyczy to m.in. opancerzenia czy systemu kierowania ogniem. W opinii serwisu Defence24, bardziej prawdopodobne byłoby to, że to te pojazdy mogą trafić do Polski. Portal podkreśla jednak, że będą one „reprezentować zupełnie odmienny standard i wymagać wielu części zamiennych i komponentów”, innych niż zamówione przez Polskę czołgi M1A2 SEP v3, co spowoduje dodatkowe problemy logistyczne i obsługowe.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply