Opozycyjny portal twierdzi, że kilka dni temu białoruscy funkcjonariusze zatrzymali w Mińsku niejakiego “Stasa”. Pułk “Azow” potwierdził, że obywatel Białorusi służył w ich szeregach.

Bojownicy “Azowa”, w szeregach któych “Stas” znany był pod pseudonimem “Białorusin”, potwierdzili też fakt jego aresztowania. Ostatni kontakt “Stasa” z towarzyszami z Ukrainy nastąpił cztery dni temu. Według relacji opozycyjnego portalu “Nasza Niwa” Białorusin dorobił się wśród bojowników ukraińskiego pułku niezachwianego autorytetu, czy nawet statusu “legendy”. Miał walczyć na pierwszej linii. Według nich Białorusin ma 20 lat.

Spoglądając na jego zdjęcia nie ma wątpliwości, że dołączając do, założonego pierwotnie przez ukraińskich neonazistów, pułku, “Stas” kierował się sympatią ideologiczną. Na piersiach ma wytatuowaną liczbę 88 – odwołanie do salutu “Heil Hitler”. Obok jest herb Dywizji SS Dirlewanger – znanej z masowych zbrodni na cywilach w czasie tłumienia Powstania Warszawskiego. “Stas” pozuje zresztą do zdjęcia na tle grafiki z jej psychopatycznym dowódcą Oskarem Dirlewangerem. Dirlewangerowcy mają na sumieniu także wielu mieszkańców Białorusi. Prowadząc na jej terenie operacje przeciw sowieckim partyzantom byli równie bezlitośni dla cywilów.

nn.by/kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    No i proszę władze Łukaszenki mogą sobie poradzić z neonazistami utrzymujacymi kontakty z banderowcami, a ujadające na Rosje psy łańcuchowe z PiS jakoś nie mogą… Wstyd przed światem.