Uważaj skąd gdzie kupujesz zegary. Rosyjski turysta został zatrzymany na granicy białorusko-ukraińskiej, bo badanie licznikiem Geigera wskazał podwyższone promieniowanie. Bliższe badanie wskazało, że źródłem jest zegar przewożony w samochodzie.
Promieniotwórczy zegar wykryto w trakcie przekraczaniu przez Rosjanina granicy z Białorusią na przejściu Nowa Huta. W czasie rutynowej kontroli okazało się, że jego samochód jest napromieniowany. Źródłem 60-krotnie przewyższającego normę promieniowania okazał się stary zegar pochodzący z łodzi podwodnej o napędzie atomowym. Rosjanin twierdzi, że otrzymał go w prezencie od swojego znajomego z Ukrainy, emerytowanego wojskowego. Zapewnia, że nie wiedział o zagrożeniu jakie stwarzał dla zdrowia ludzi.
Według białoruskich specjalistów zegar przestaje być niebezpieczny dla zdrowia, gdy ludzie znajdują się od niego w odległości ponad metra.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!