Białoruś wydała w środę orzeczenie tymczasowo ograniczające dostęp do części południowo-wschodniego obwodu homelskiego, który graniczy z Ukrainą i Rosją – przekazała agencja prasowa Reuters.

Jak poinformowała agencja prasowa Reuters, Białoruś wydała w środę orzeczenie tymczasowo ograniczające dostęp do części południowo-wschodniego obwodu homelskiego, który graniczy z Ukrainą i Rosją.

Rząd poinformował na swojej stronie internetowej, że „tymczasowo ograniczy wjazd, czasowy pobyt i poruszanie się w strefie przygranicznej w Łojewskim, Bragińskim i Chojnickim obwodu homelskiego”.

Siły rosyjskie wykorzystały Białoruś jako platformę startową do nieudanego ataku na stolicę Ukrainy, Kijów w lutym, a w ostatnich miesiącach rosyjska i białoruska aktywność wojskowa wzrosła.

Rząd nie wskazał, jak długo potrwa ograniczenie, ale powiedział, że nie dotyczy urzędników, pracowników i mieszkańców tych terenów.

Białoruś zaczęła organizować tak zwane ćwiczenia antysabotażowe w obwodzie homelskim 11 października. Rosyjscy żołnierze przybyli na Białoruś cztery dni później, aby dołączyć do regionalnego ugrupowania utworzonego przez sąsiadów.

Rosyjski prezydent Władimir Putin przyjechał w poniedziałek na Białoruś po raz pierwszy od trzech lat. Strona ukraińska ocenia, że celem wizyty było nakłonienie Mińska do włączenia się do wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Łukaszenko oświadczył w poniedziałek po rozmowach z Putinem, że systemy S-400 i Iskander rozpoczęły dyżur bojowy. Dodał, że Białoruś dostosowała swoje samoloty wojskowe do przenoszenia „specjalnego uzbrojenia i specjalnych pocisków”.

Z kolei Putin przekazał po rozmowach, że Rosja i Białoruś zamierzają kontynuować praktykę wspólnych manewrów wojskowych, a także  „wspólnie podejmować decyzje dotyczącego zapewnienia bezpieczeństwa obu państw”.

Dodał, że osiągnięto porozumienie w sprawie dalszej realizacji białoruskich propozycji szkolenia załóg samolotów bojowych armii białoruskiej, które zostały już przystosowane do ewentualnego użycia amunicji odpalanej z powietrza ze specjalną głowicą bojową – podaje agencja BelTA.

„Dzisiaj rozmieściliśmy systemy S-400 i, co najważniejsze, system Iskander, który przekazaliście nam zgodnie z obietnicą pół roku temu” – oświadczył z kolei Łukaszenko, cytowany przez agencję TASS.

Zobacz także: Rosja i Białoruś uzgodniły ceny surowców energetycznych

Poniedziałkową wizytę Putina w Mińsku komentuje amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Alaksandr Łukaszenko prawdopodobnie obronił się przed próbami zmuszenia Białorusi do dalszych ustępstw w sprawie integracji Białorusi z Rosją – ocenia ISW.

Instytut zwraca uwagę, że Putin i Łukaszenko powstrzymali się od publicznych wypowiedzi na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Mówili, że Białorusi zagrażają kraje zachodnie. “Łukaszenko używa retoryki bronienia granic białoruskich przed Zachodem i NATO próbując uniknąć udziału w rosyjskiej inwazji na Ukrainę” – pisze ISW.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

ISW uważa, że udział Białorusi w wojnie na Ukrainie pozostaje mało prawdopodobny. “Fakt, iż Putin, jak się wydaje, zaakceptował temat rozmów proponowany przez Łukaszenkę, bez przekonywania do jego zmodyfikowania, potwierdza pośrednio tę ocenę” – piszą analitycy.

Ich zdaniem deklaracje Kremla, że Rosja “nie jest zainteresowana wchłonięciem kogokolwiek”, to “próby zatuszowania, że Putin desperacko usiłuje wciągnąć Łukaszenkę w wojnę i – jak się wydaje – ponownie nie zdołał tego uczynić”.

Zobacz także: Rosja przerzuciła systemy S-400 do obwodu brzeskiego na Białorusi

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply