Białoruski sąd skazał Alesia Bialackiego na grzywnę za opóźnioną wpłatę podatków. Zgodnie z decyzją sądu Przewodniczący Centrum Praw Człowieka “Wiosna” musi zapłacić ponad 140 milionów rubli, czyli równowartości ponad 50 tysięcy złotych.
O decyzji sądu rejonowego w Mińsku, która zapadła w marcu poinformowała dziś Natalia Pinczuk – żona Alesia Bialackiego. Obrońca praw człowieka nie mógł się stawić w sądzie na tej rozprawie zapewne dlatego, że odsiaduje wyrok 4. i pół lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. W listopadzie ubiegłego roku sąd skazał go za niezapłacenie podatku od kwot otrzymanych na konta w zagranicznych bankach. Pieniądze z tych kont były przeznaczone na działalność w sferze obrony praw człowieka.
Żona Alesia Bialackiego obawia się, że sprawa karna jej męża nie została zakończona i mogą pojawiać się wciąż nowe decyzje sądowe.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!