Białoruś boni swojej olimpijki

Białoruski Komitet Olimpijski zapowiada, że będzie walczyć o to, by Nadzieja Ostapczuk zachowała złoty medal olimpijski. W organizmie Białorusinki, która wygrała w Londynie konkurs pchnięcia kulą, wykryto doping.

Nadzieja Ostapczuk powiedziała białoruskim mediom, że nie wie jak zakazany preparat mógł trafić do jej organizmu. Zwraca uwagę, że przed olimpiadą była wilokrotnie kontrolowana na doping i wyniki zawsze były negatywne. Paweł Szulga, wiceminister sportu Białorusi dał do zrozumienia, że jego resort nie godzi się z dyskwalifikacją sportsmenki. “Uważamy Ostapczuk nadal za mistrzynię olimpijską . Naszym zdaniem, to jakiś błąd lub nieporozumienie” – powiedział Szulga. Paweł Lohkij, szef służby prasowej prezydenta Białorusi stwierdził, że Ostapczuk nie powinno się zabierać orderu Ojczyzny III stopnia nadanego jej przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę za sukces na olimpiadzie. Rzecznik podkreślił, że Ostapczuk jest “osobą zasłużoną i godną nagród państwowych”.

IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply