Jak wynika z zestawienia i analizy rosyjskich blogerów wojskowych, celem ostatnich ataków rakietowych na Ukrainę były przede wszystkim ważne obiekty infrastruktury energetycznej: elektrociepłownie i podstacje średniego napięcia.

Przypomnijmy, że w poniedziałek siły rosyjskie przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na ponad ukraińskich 20 miast, w tym na centrum Kijowa. Informowano o atakach na Zaporoże, cele w obwodach lwowskim i winnickim, a także o wybuchach m.in. w Odessie i Krzywym Rogu. Ukraiński sztab podał, że wystrzelono 84 pociski manewrujące i 24 drony, w tym 13 irańskich maszyn typu Shahed-136. Obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 43 pociski i 13 dronów. Według strony ukraińskiej poniedziałkowy intensywny ostrzał kraju przez Rosjan uszkodził kilkadziesiąt obiektów infrastruktury krytycznej.

Jeden z prorosyjskich kanałów militarnych w serwisie Telegram, tzw. milibloger, „Rybar”, zaprezentował jeszcze w nocy z poniedziałku na wtorek analizę obiektów infrastruktury krytycznej na Ukrainie, które stały się celem rosyjskich ataków rakietowych. Zestawienie to oparto zasadniczo na informacjach z ogólnodostępnych źródeł.

Według tego miliblogera, rosyjskie siły zbrojne przeprowadziły zmasowane uderzenia rakietowe na obiekty infrastruktury energetycznej we wschodnich, centralnych i zachodnich obwodach Ukrainy.

Jak podano, w obwodzie kijowskim rakiety spadły na łącznie pięć obiektów: dwie kijowskie elektrociepłownie (5 i 6), podkijowskie elektrociepłownie Darnickaja i Trypolskaja (najmocniejsza w obwodzie kijowskim) i podstacja 110 kW Woksalnaja.

W obwodach żytomierskim, chmielnickim i tarnopolskim Rosjanie uderzyli w podstacje 330 kW / 110 kW (zasadniczo w miastach obwodowych), w sumskim w podstację 330 kW w Konotopach. W rejonie Połtawy rakiety uderzyły w podstację 330/154/35/10 kW w Krzemieńczuku.

Ataki rakietowe przeprowadzono też na elektrociepłownie w obwodach: iwano-frankowskim (stanisławowskim – Bursztyńskaja), dniepropietrowskim (Prydnieprowskaja i Krzyworoska w Krzywym Rogu). We Lwowie w poniedziałek zaatakowano lwowską elektrociepłownię nr 1 oraz podstację Lwów-Południe 330/220/110 kW. W rejonie Charkowa Rosjanie uderzyli w dwie elektrociepłownie oraz podstację 330/110/35 kW.

Według tego rosyjskiego źródła, celem poniedziałkowych ataków były głównie elektrociepłownie i elektrownie cieplne, a także podstacje o mocy 330 kW, czyli linie i węzły średniego napięcia. Zaznaczono, że wówczas ani jeden atak nie został przeprowadzony na obiekty o mocy 750 kW, ani tym bardziej na elektrownie atomowe czy wodne. Zdaniem miliblogerów, świadczy to o tym, iż celem nalotów nie było całkowite zniszczenie ukraińskiego systemu energetycznego, lecz wyrządzenie ograniczonych szkód. Zwrócono jednak uwagę, iż nawet w tym przypadku zmasowany rosyjski atak rakietowy „pozostawił całe regiony i miasta liczące ponad milion mieszkańców bez elektryczności na pół dnia”. Miało to pokazać, zdaniem Rosjan, podatność systemu energetycznego Ukrainy na takie ataki i niezdolność ukraińskiej obrony przeciwlotniczej do ich pełnego odparcia.

Rosjanie przyznają zarazem, że z wyrządzonymi szkodami Ukraińcy są w stanie sobie poradzić, uruchamiając awaryjne obwody na podstacjach i zwiększając do maksimum moc generatorów w elektrowniach atomowych. Twierdzą zarazem, że ostatecznie ukraiński system energetyczny nie będzie w stanie wytrzymać kolejnych takich ataków, co miałoby doprowadzić do zniszczenia jednolitej sieci i powstania „rejonów-wysp” w wokół elektrowni, gdzie jeszcze będzie prąd.

We wtorek rosyjscy miliblogerzy podali, że tego dnia Siły Zbrojne FR przeprowadziły kolejne uderzenia w obiekty infrastruktury krytycznej na Ukrainie. Zaatakowano elektrociepłownię ładyżyńską w obwodzie winnickim, cztery podstacje w obwodzie lwowskim i węzeł kolejowy w Szepietówce. Informowano też o pożarach, jakie wybuchły na ternie podkijowskim elektrociepłowni nr 6 oraz kijowskiej elektrowni wodnej.

Zaznaczono, że w wyniku tych ataków władze Ukrainy poinformowały o wstrzymaniu eksportu energii elektrycznej do Unii Europejskiej. W różnych częściach kraju nastąpiły też przerwy w dostawach prądu.

Jak pisaliśmy, we wtorek alarm rakietowy ogłoszono we wszystkich obwodach Ukrainy, poza sześcioma regionami na zachodzie kraju. W obwodzie kijowskim i odeskim uruchomiono systemy obrony powietrznej. Z kolei według miejscowych władz, w obwodzie lwowskim zniszczono cztery podstacje energetyczne, a 30 proc. obwodu zostało pozbawione prądu.

Jak ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), przy topniejących zapasach precyzyjnych pocisków Rosja nie będzie w stanie utrzymać takiego nasilenia ostrzałów przez długi czas. ISW zwraca uwagę w poniedziałkowym raporcie, że rosyjscy „blogerzy wojskowi” wyrażali zadowolenie z ostrzałów ukraińskich miast, a wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dimitrij Miedwiediew zapowiedział kolejne ataki.

Jak pisaliśmy, podczas wirtualnego szczytu G7 prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, podziękował kanclerzowi Niemiec, Olafowi Scholzowi, za to, że „osobiście przyspieszył dostawy ” Iris-T. Zaznaczył zarazem, że Ukraina oczekuje w szczególności nowoczesnych, rakietowych systemów obrony powietrznej średniego i dalekiego zasięgu od USA, ale także systemów SAMP-T od Francji i Włoch.

Telegram / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply