Atak na polską oświatę

Od tygodnia gorącym tematem zarówno w prasie polskiej, jak i białoruskiej jest sprawa polskich nauczycieli deportowanych 31 stycznia br. z Brześcia, gdzie pracowali w firmie “AKC Most” wykładając język polski, historię i geografię.

Na bazie tego ośrodka istnieje Polska Szkoła Społeczna im. Ignacego Domeyki prowadząca od 21 lat działalność oświatową i kulturalną wśród osób pochodzenia polskiego, ale także wszystkich zainteresowanych naszym krajem słuchaczy.

Oficjalnie podaną przez władze białoruskie przyczyną deportacji okazał się brak meldunku w nowym miejscu zamieszkania nauczycieli. Ten fakt mógł by się stać rzeczywistą tego przyczyną, gdyby dr Piotr Boroń i Halina Zajkowska przebywali pod nowym adresem więcej niż 3 dni. Nadmienię, że wszystkie papiery dotyczące legalnego prowadzenia działalności oświatowej przez placówkę były załatwione i nauczyciele posiadali zezwolenie na pracę oraz meldunek pod pierwszym adresem zamieszkania. Pan Boroń wjechał na terytorium Białorusi po pobycie w domu 29 stycznia, w następnym dniu został już zatrzymany przez białoruską milicję i potraktowany jako złoczyńca. Po zbadaniu sprawy przez prawnika okazało się, że deportacja w jego przypadku nie miała podstaw prawnych. Pani Zajkowska przebywała na terenie wynajętego domu więcej niż 3 dni, jednak wstrzymanie się z zameldowaniem było spowodowane chorobą właściciela posiadłości, który w tym okresie przebywał w szpitalu w Sankt Petersburgu i nie mógł stawić się do urzędu. Cała akcja zorganizowana przez białoruskie służby była upokorzeniem i poniżeniem godności i wszelkich praw zarówno obywateli RP, jak i pracowników ww. placówek.

Deportacja ta przerodziła się w prasie białoruskiej w atak na mniejszość polską i jej podstawowe prawa. Informacje tam podane są skierowane przeciwko narodowi polskiemu i mają na celu zaprzepaszczenie wszelkich przyjaznych stosunków i kompromitację obywateli naszego państwa w społeczeństwie białoruskim. Są agresywną próbą wykorzystywania faktów historycznych i manipulowania wspólną tragiczną historią naszych narodów w drodze do niepodległości. Polsce zarzuca się między innymi próby zawłaszczenia Zachodniej Białorusi i “polonizację” młodego pokolenia Białorusinów.

Sprawa polskich nauczycieli nie jest jedynym niepokojącym wydarzeniem: w ciągu ostatniego tygodnia placówki zajmujące się polską oświatą są poddawane rewizjom i zastraszaniu. W państwowej szkole nr 9 w Brześciu, gdzie istnieją klasy z polskim językiem nauczania, dwóm nauczycielkom (de facto obywatelkom RP) podczas pierwszej rewizji kazano usunąć z klas symbolikę polską, zaś podczas drugiej, która się odbyła 9 lutego br., nauczycielki zapłaciły karę za to, że w klasach, gdzie dzieci się uczą języka polskiego, znajdowały się gabloty w tymże języku.

Represje dotknęły również przedstawicieli Kościoła katolickiego. Ksiądz Proboszcz w rzymskokatolickiej parafii w Lejczycach Wital Myszona został oskarżony o postawienie krzyża przy drodze bez uzgodnienia tego z architektem. W tej sprawie toczy się sprawa sądowa. 9 lutego br. poinformowano o wszczęciu kolejnego postępowania wobec księdza.

Widocznie środowiska zajmujący się oświatą polską i promujące przyjazne stosunki pomiędzy dwiema republikami w okresie wszechpanującej liberalizacji białoruskiego społeczeństwa należy opatrzyć znakiem “NIE DOTYCZY”.

ak/Kresy.pl

Zobacz wcześniejszy artykuł poświęcony tej bulwersującej sprawie

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply