Premier Armenii oświadczył we wtorek, że jego kraj odmówił organizacji ćwiczeń wojskowych Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) na swoim terytorium.
Premier Armenii Nikoł Paszynian oświadczył we wtorek, że jego kraj odmówił organizacji ćwiczeń wojskowych sojuszu obronnego państw byłego ZSRR – podaje ABC News. Paszynian przekazał, że Armenia uważa zaplanowane na koniec tego roku ćwiczenia wojskowe Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) za „niewłaściwe w obecnej sytuacji”.
„Minister obrony Armenii poinformował już pisemnie kolegów z ODKB, że w obecnej sytuacji uważamy za niewskazane przeprowadzanie w Armenii ćwiczeń ODKB. Ćwiczenia, przynajmniej w tym roku, nie będą się odbywać w Armenii” – powiedział Paszynian.
Nikol Paszynian wielokrotnie krytykował rosyjskie siły pokojowe za brak zapewnienia swobodnego tranzytu korytarzem łączącym Armenię z separatystycznym regionem Górskiego Karabachu, który azerbejdżańscy działacze blokowali od zeszłego miesiąca – przypomina ABC News.
Rosja zapowiedziała na początku bieżącego roku, że Armenia będzie gospodarzem corocznych ćwiczeń grupy, w skład której wchodzi sześć państw – Rosja, Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan – przypomina portal telewizji Aljazeera.
Jak informowaliśmy, w listopadzie ub. roku Organizacja Układu o Bezpieczeństwa Zbiorowym nie była w stanie uzgodnić wsparcia dla Armenii.
Premier Armenii Nikol Paszynian odmówił podpisania projektu deklaracji ODKB oraz projektu wspólnych działań pomocowych dla Armenii.
abcnews.go.com / Kresy.pl
Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) to TRUP, który pokazał swoje oblicze pozostawiając Armenię na pastwę Azerów. Żadne państwo będące w ichniejszym „NATO” nie wsparło militarnie Armenii.
ODKB nie jest żadnym „trupem” a brak decyzji o wsparciu militarnym Armenii jest efektem kontaktów Rosji z Turcją.
to dla tego Armenia przegrywa, podczas gdy Azerbejdżan odzyskuje formalnie należące azejberdżanu ziemie? ODKB to TRUP który nie pomógł należącej do niego Armenii .. i tego nie zmieni czarowanie.
Armenia oddaje terytorium do którego rości pretensje.
Oczywistym jest, że z czasem wyjdzie z tego niedziałającego stowarzyszenia wzajemnej adoracji.