Profesor Richard Butterwick z londyńskiego Centrum Studiów Słowiańskich i Europy Wschodniej uważa, że mniejszości narodowe na Litwie i w Polsce potrzebują takich samych praw. Zdaniem tego badacza dziejów Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rzeczypospolitej Obojga Narodów, równouprawnienie mniejszości narodowych mogłoby kardynalnie zmienić relacje Polski i Litwy.

„Obowiązki i prawa mniejszości litewskiej w Polsce powinny być ujednolicone z prawami mniejszości polskiej na Litwie. Kwestie posługiwania się językiem ojczystym i prawa w zakresie oświaty muszą być jednakowe w obu państwach. Ponadto obywatele, niezależnie od narodowości, powinni mieć prawo do zapisywania swojego nazwiska w dokumentach w taki sposób, w jaki chcą. Z drugiej strony, każdy obywatel powinien być lojalny w stosunku do kraju, w którym mieszka, powinien opanować język państwowy, zachowując jednocześnie tożsamość historyczną i etniczną” – powiedział Butterwick w wywiadzie dla dziennika „Lietuvos Žinios”.

„Pierwszym krokiem na drodze do stabilizacji relacji dwustronnych mogłaby być odbudowa linii kolejowej, łączącej bezpośrednio Wilno z Warszawą” – dodał historyk.

Profesor Richard Butterwick utrzymuje, że korzeni napięć polsko-litewskich należy poszukiwać w XIX wieku. Jest też pewien, że oba narody mogłyby poszukać pozytywnych aspektów wspólnej przeszłości i poprawić ochłodzone ostatnimi czasy stosunki. Historyk ma nadzieję, że w końcu litewscy, polscy i białoruscy historycy przestaną oceniać wspólną historię wyłącznie przez pryzmat własnego narodu.

„Część mieszkańców Wileńszczyzny i około piąta część populacji stolicy uważa się nie za Litwinów mówiących po polsku, tylko za Polaków. To się nie zmieni również w przyszłości. Niemniej, narody byłej Rzeczypospolitej mogłyby poszukać pozytywnych aspektów wspólnej przeszłości. Mam gorącą nadzieję, że litewscy, białoruscy i ukraińscy historycy przestaną się wreszcie zajmować swymi cząstkami historii Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Misja ta nie może spoczywać wyłącznie na barkach historyków polskich czy też z innych krajów” – powiedział Richard Butterwick.

Jedną z różnic, jakie cechują sytuację mniejszości z Polsce i Litwie jest np. taka, iż Litwini w Polsce mają prawo do zapisywania imion i nazwisk w dokumentach wg pisowni litewskiej, a w gminie Puńsk, zamieszkanej w większości przez Litwinów, są dwujęzyczne nazwy miejscowości. Według przepisów Republiki Litewskiej, nazwiska i nazwy miejscowości mogą być pisane wyłącznie po litewsku.

Najwięcej kontrowersji wywołuje ostatnio kwestia szkolnictwa mniejszości narodowych – litewskiej w Polsce i polskiej na Litwie. Zdaniem polskich Litwinów, polskojęzyczni uczniowie na Litwie, w odróżnieniu od Litwinów w Polsce, korzystają podręczników w języku polskim od pierwszej do dwunastej klasy. Na Litwie przeznacza się też większą liczbę godzin na naukę języka polskiego niż w Polsce na naukę języka litewskiego. Polacy na Litwie natomiast nie chcą pogodzić się z tym, że w szkołach polskich w tym kraju język polski jest konsekwentnie spychany do podziemia. Zmiany w nowej Ustawie o oświacie na Litwie wywołały protesty polityków i organizacji polskich, bo w bezpośredni sposób zagrażają wielowiekowym tradycjom polskiego szkolnictwa w tym kraju.

delfi.lt/wilnoteka.lt/kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply