Andrzej Poczobut , polski działacz i dziennikarz z Białorusi został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury w Grodnie. Białoruscy funkcjonariusze przeszukali również jego mieszkanie. Andżelika Orechwo, prezes Związku Polaków na Białorusi nie uznawanego przez miejscowe władze powiedziała Polskiemu Radiu, że przeszukanie było nagłe. Poczobutowi zabrano komputer. Grozi mu nowy proces sądowy.

“Wszczęto sprawę karną z artykułu o zniesławienie prezydenta. Przed chwilą pojechał do niego adwokat” – mówi Orechwo. Według nieoficjalnych informacji Poczobut odmówił składania wyjaśnień i dlatego został przewieziony do grodzieńskiego więzienia. Radio Swaboda informuje , że powodem do oskarżeń stały się artykuły Poczobuta na białoruskich portalach interentowych “Karta-97” i “Biełaruski Partyzan” . Prawie rok temu sąd w Grodnie skazał Poczobuta na 3 lata więzienia w zawieszeniu na okres 2 lat również w związku z zarzutami o zniesławienie prezydenta.

MSZ jest mocno zaniepokojony zatrzymaniem prezesa Rady Naczelnej nieuznawanego przez władze Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta – powiedział rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Wyraził nadzieję na szybkie zwolnienie Poczobuta.

– Jesteśmy mocno zaniepokojeni kolejnym zatrzymaniem Andrzeja Poczobuta. Już w tej chwili działają zarówno konsulat w Grodnie, jak i ambasada w Mińsku, choć zapewne co do pełnego obrazu sytuacji będziemy mieli jasność dopiero jutro, bo tam już jest godzina późna – powiedział Bosacki.

Podkreślił, że MSZ ubolewa nad tą sytuacją. – Jest to kolejny dowód na stale bardzo złą sytuację praw człowieka na Białorusi, w tym sytuację działaczy mniejszości polskiej – ocenił.

Pytany, czy wiadomo coś więcej na temat okoliczności zatrzymania Poczobuta, odparł, że doszło do tego w czwartek ok. godz. 16.30. – Został zatrzymany i w tej chwili jest w areszcie. Mamy nadzieję, że jak najszybciej z tego aresztu wyjdzie – zaznaczył.

– Kiedy przyszła milicja, byliśmy w domu, Andrzej też. Zrobili rewizję, zabrali komputer, a Andrzeja zawieźli do prokuratury i stamtąd od razu do więzienia. Wszystko to działo się bardzo szybko – powiedziała Aksana Poczobut.

Jak dodała, w piątek adwokat będzie próbował spotkać się z jej mężem.

Działacz ZPB Igor Bancer powiedział, że podstawą zarzutu zniesławienia prezydenta były teksty, jakie Poczobut pisał dla opozycyjnych portali „Biełorusskij Partizan” i Karta’97.

– Podstawą był szereg artykułów na “Biełorusskim Partizanie” i portalu Karta’97. Nie wiadomo, o jakie artykuły chodzi, bo nie ma żadnych szczegółów, ale prawdopodobnie dotyczące wyroku śmierci dla (straconych za zamach w mińskim metrze w 2011 r. Dźmitryja) Kanawałaua i (Uładzisłaua) Kawalioua – powiedział Bancer.

Powołując się na adwokata, Bancer oznajmił, że Poczobutowi grozi do 4 lat więzienia.

– Przewieźli go do więzienia, bo – jak twierdzą – są obawy, że może się starać ukryć. (…) Moim zdaniem Andrzej nigdzie by nie uciekał. Po prostu chodzi o to, żeby go odizolować, a już na jakiej podstawie, to rzecz drugorzędna – powiedział Bancer.

Dodał, że milicja przyszła do Poczobuta po godz. 16 czasu białoruskiego (15 czasu polskiego) i nie składał on żadnych zeznań.

IAR.Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply