W innych krajach Amerykanie mogli korzystać z przenośnej sieci fastfoodów i kawiarni. W Polsce tak nie będzie.
Jak podaje Wall Street Journal, amerykańskie dowództwo postanowiło integrować stacjonujących w Polsce żołnierzy US Army z Polakami poprzez serwowanie im naszych rodzimych potraw. Amerykańska armia nie będzie już zapewniać im przenośnej sieci fastfoodów i kawiarni, z których mogli korzystać w Niemczech a nawet w Afganistanie i Iraku. „Bądźcie gotowi na ziemniaki trzy razy dziennie przez pół roku. Irlandczycy jakoś wykombinowali, jak zrobić to interesującym. Wy też dacie radę” – powiedział żołnierzom dowódca sił amerykańskich w Europie gen. Ben Hodges.
Żołnierze mają także przygotować się na „spartańskie warunki, ale z Wi-Fi”. Zamiarem amerykańskiego dowództwa jest, by Amerykanie żyli podobnie jak ich polscy koledzy, co ma zacieśniać więzy między nimi i dać efekt lepszej współpracy na polu walki.
Decyzję podjęto na podstawie negatywnych doświadczeń zdobytych w innych krajach, przede wszystkim w Afganistanie i Iraku. Opływający w luksusy i stołujący się w swoich restauracjach Amerykanie wzbudzali zazdrość i izolowali się od miejscowej społeczności.
CZYTAJ TAKŻE: Amerykański generał zapewnia: USA przyjdą Polsce z odsieczą w ciągu 5 dni
wsj.com / tvn24.pl / kresy.pl
Całkiem rozsądnie.
tagore
Rozsądna okupacja. Wypowiedział się USmański troll.
Bywałem w takich wyjazdowych miejscach pracy Amerykanów. Kuchnia naprawdę na pełnym wypasie, soft drinki schłodzone na wyciągnięcie ręki. Po tygodniu człowiek zaczyna czytać etykietki, by znaleźć coś schłodzonego i jednocześnie posiadającego mniej niż 20-30 procent cukru – woda wydaje się całkiem smaczna. Z pewnością będzie dla nich zdrowiej 🙂
U nich w woju gangi czarych są – jak co to zaraz kosą posuwają jak ciapaci i ukry – uważać —
-“czarnych” miało być —
Kolejny wydumany problem o ziemniakach trzy razy dziennie,co bzurą jak Himalaje jest ogromną.Kowboje wcinają z zachwytem zdrowe,zróżnicowane i smaczne polskie potrawy i w d.pie mają przereklamowane usmańskie fastfoody.
nikt w Polsce nie szamie trzy razy dziennie ziemniaków, chyba , że bardzo lubi,to raz,dwa to to, że kartofle pochodzą właśnie z ameryki, więc roślina powinna być im dobrze znana, trzy nto oni i tak obrzerają się kartoflami, tylko w postaci czipsów, awięc normalne , gotowane ziemniaki wyjdą im na zdrowie. Co do okupacji, to pewnie że tak, niech spadają.
Polskie ziemniaki sa smaczne i gotowane, zdrowsze – wiec niech sie tylko ciesza donaldy! Kiedys – w ramach jakiejs pomocy rolnikom z poludniowo-wschodniej Polski – kupowalismy wlasnie ziemniaki w szkole polskiej. Taszczylam je przez pol Paryza, ciezkie jak (…) :-/…..ale jak juz sie dotluklam z nimi do domu… purée-bajka! Nie mowie, ze jadlabym je 3 razy dziennie, ale wtedy naprawde jadlam DOBRE ziemniaki.