Administracja Baracka Obamy od kilku lat zabiega o zniesienie przez kongresmenów prawa zabraniającego eksportu surowców naturalnych. Amerykańskie koncerny zaangażowane w produkcję gazu chcą włączyć się w rywalizację o rynki zbytu dla skroplonego gazu ziemnego. Amerykanów od dawna interesuje europejski rynek, kontrolowany przez rosyjski Gazprom.

Biały Dom miesiąc temu złożył w kongresie roczne sprawozdanie gospodarcze. Prezydent Barack Obama zaapelował do Izby Reprezentantów o zniesienie przestarzałego prawa, zakazującego eksportu surowców naturalnych z Ameryki. „Wzrost eksportu gazu ziemnego z USA i zmiana cen tego surowca będą miały korzystne skutki dla gospodarki krajowej, bezpieczeństwa geopolitycznego, branży energetycznej i środowiska” – czytamy w raporcie.

Według prezydenckich ekspertów uwolnienie handlu skroplonym gazem pozwoli w krótkim czasie stworzyć nowe miejsca pracy, obniżyć ceny gazu ziemnego na całym świecie i promować wykorzystanie tego źródła energii za granicą. Ekonomiści związani z demokratami postulują więc, by kongresmeni jak najszybciej unieważnili obecnie obowiązującą ustawę. Administracja Obamy podkreśliła, że zniesienie zakazu eksportu pozwoli na realizację priorytetów prezydenckiej polityki w zakresie promowania „czystej energii”. Pod koniec ubiegłego miesiąca kilku senatorów z Partii Demokratycznej (Barbara Boxer z Kalifornii, Al Franken z Minnesoty, Ed Markey z Massachusetts) oraz niezależny senator Bernie Sanders zaproponowali projekt ustawy, która opóźni decyzję w sprawie uwolnienia amerykańskiego eksportu surowcami naturalnymi.

„The Washington Times” pisze, że amerykańskie koncerny produkujące gaz chcą szybko włączyć się w rywalizację, zwłaszcza w Europie i Azji, gdzie ceny tego surowca są trzy i cztery razy wyższe niż w USA. Autorzy prezydenckiego raportu podkreślają, że rozszerzenie eksportu pozwoli między innymi na zmniejszenie zależności niektórych państw od tradycyjnych potęg takich jak Rosja czy Iran, stworzy także nowe możliwości rozwoju amerykańskim korporacjom. Dzięki wyeksportowaniu każdych 5 mld sześciennych gazu ziemnego mogłoby powstać w USA aż 65 tysięcy nowych miejsc pracy, a PKB mogłoby wzrosnąć od 0,05 do 0,17 proc.

Administracja Obamy przestrzega, że jeśli kongresmeni zdecydują się realizować wąską, nacjonalistyczną politykę, amerykańskiemu rynkowi grozi przesyt gazem, co będzie miało negatywny wpływ na rozwój krajowy. „Stany Zjednoczone nie mają na co czekać. Obyśmy nie stracili szansy na rozwój. Rosnące zapotrzebowanie na gaz na świecie wynikające z odchodzenia od węgla wykorzystują inni, podczas gdy amerykańscy politycy ociągają się z decyzją” – czytamy w „The Washington Times”.

washingtontimes.com / PCh24.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Oczywiście o cenie ani jednego słowa. Jest za to słowo klucz: “uniezależenienie”. Po prostu amerykanski gaz będzie tak drogi, że nikt normalny go nie łyknie. Trzeba najpierw nasmrodzić, postraszyć wojną itd. Równolegle do tego “uniezależnione” państwa zmierzają do podpisania po kryjomu, szykowanego w tajemnicy przed obywatelami TTIP. To oznacza, że amerykańskie korpo będzie ponad tubylczym prawem. Będzie to nowa era zniewolenia. Szykują ją nam człowieki natowskie.

      • jazmig
        jazmig :

        Gaz z Kataru jest droższy od gazu rosyjskiego, a amerykański będzie jeszcze droższy, bo wydobycie z łupków jest droższe, niż ze złóż klasycznych. Wolę tańszy od kremlowskich oszołomów i nie mam ochoty sponsorować amerykańskich bandytów.

  2. tomlee
    tomlee :

    1. Cena: http://www.forbes.pl/europa-przeplaca-za-gaz-w-usa-kilka-razy-taniej,artykuly,169265,1,1.html
    Czyli USA mają 4 razy tańszy gaz niż EU.
    2. Niezależność energetyczna EU (ten sam link)- “Uzależnienie Europy od importu źródeł energii wzrosło z 46 do 52 proc. między 2000 a 2010 rokiem, a wzrost konsumpcji gazu naturalnego w UE o 2 pkt proc. w ciągu 10 lat pociągnął za sobą wzrost importu do ponad 45 proc. ”
    3. TTIP- podzielisz się skąd znasz treść tego porozumienia (tajnego). Proszę, podziel się źródłami wiedzy.
    4. Mechanizm ISDS nie oznacza dokładnie bezkarności korporacji ponad tubylczym prawem (bo obecny stan np. w Polsce do USA jest zbliżony do takiej wizji). Oznacza tyle, ze takie są zagrożenia i możliwości, które póki co skutecznie oprotestowują Niemcy i Francja. Nie wiadomo więc jaka będzie ostateczna wersja tego mechanizmu.
    5. Wskaż co ma z TTIP i ISDS NATO. Ale nie na swoją wizję rzeczywistości, ale na to które punktu obu umów nawzajem z siebie wynikają. Chyba, że ludki natowskie to coś innego od paktu NATO (którego jak już wielokrotnie udowodniłeś nie ogarniasz nawet w podstawach).

    • zan
      zan :

      AD 1. USA mają tańszy gaz, ale u siebie. Muszą go skroplić (co nie jest tanie), dostarczyć, a przy braku konkurencji to sobie zaśpiewają ile zechcą. AD 5. Jeśli nie rozumiesz, że integracja systemu prawnego oraz gospodarcza MUSI iść w parze z integracją wojskową, to nie ma o czym dyskutować.

      • zan
        zan :

        PS. najlepszy dowód, że bez siania wojennej paniki Amerykanie nie podchodzą do nas z tym swoim gazem. najpierw muszą stworzyć sobie rynek. czy tak postępują wolnorynkowcy?

  3. zefir
    zefir :

    Sprawa Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji /TTIP/ to nie tylko uwolnienie handlu skroplonym gazem z Ameryki,oraz nie tylko utworzenie strefy wolnego handlu pomiędzy USA i UE.Tu chodzi o rewolucyjny projekt utworzenia całkiem nowych stosunków transatlantyckich rzutujących na globalny wymiar.Negocjacje nad treścią właściwej umowy rozpoczęte w 2013r mają zakończyć się do końca 2015r.Negocjacje są tajne,ale ich wynik musi być zatwierdzony przez Komisjęi Parlament Europejski.W aspekcie energetycznym TTIP to globalna rozgrywka Zachodu z Rosją.Ewentualna opozycja kongresmenów i senatorów USA,to tylko pozory.Samym Stanom Zjednoczonym ze względu na odium zadłużeniowe zależy w szczególności na rozwoju eksportu i nadwyżkach finansowych w handlu zagranicznym.Skutki finalizacji projektu TTIP będą ogromne,chociażby w wyrazie:-wpływu na kształt globalizacji; -wpływu na rozwój gospodarczy partnerów.Szacuje się że UE zyska ok.120 mld euro tj 0,5%PKB,zaś USA 95 mld euro tj0,4%PKB,zaś każde gospodarstwo domowe UE zyska ok 500euro/rok; -wzmocnienie pozycji Zachodu wobec innych integracji światowych ,jak BRIKS,czy nowych potęg gosp jak Chiny,czy Indie;-wysunięcie się na czoło światowej gry gospodarczej i politycznej przez USA+UE;-wspólnych wartości i zasad w UEi USA;-na podniesienie dobrobytu w UE i USA będącym jednoznacznym magnesem przyciągającym uwagę reszty świata.Projekt TTIP wzbudza dużo kontrowersji wynikających głównie z obawy o dominację wielkich korporacji gospodarczych,rozpowszechnienie GMO,czy ograniczenie praw związanych z interesem publicznym.Tajność negocjacji w sprawie TTIP sprawia,że praktycznie nie ma na ten temat dyskursu publicznego.Szkoda,gdyż to super ważne sprawy.