7 rannych policjantów, białoruscy pogranicznicy wśród atakujących granicę [+VIDEO]

Podczas odpierania ataków migrantów na polską granicę w Kuźnicy rannych zostało 7 policjantów. Według Straży Granicznej wśród napastników atakujących polskich funkcjonariuszy oraz zaporę na granicy są także białoruscy pogranicznicy przebrani w cywilne ubrania.

Jak poinformowała Policja, podczas odbierania ataków migrantów, próbujących sforsować polską granicę, rannych zostało siedmiu policjantów. Jeden funkcjonariusz został uderzony kamieniem w głowę i przewieziony do szpitala. Policjantka z urazem głowy została przewieziona do szpitala, podobnie jak 5 innych policjantów, którzy odnieśli obrażenia rąk i nóg. „Obrażenia powstały po rzucanych w nas przedmiotach” – podkreśla Policja.

Resort obrony podkreśla, powołując się na zamieszczone w sieci nagrania z odpartego dziś ataku migrantów na przejściu w Kuźnicy, że „atakującymi byli przede wszystkim młodzi, agresywni mężczyźni”. Inne nagrania wskazują, że migranci wykorzystują też dzieci i nieletnich do atakowania polskich funkcjonariuszy.

ZOBACZ: Dziecko rzuca kamieniami w polskich funkcjonariuszy broniących granicy [+VIDEO]

Przeczytaj: Atak imigrantów przebiegał pod ścisłą kontrolą białoruskich służb [+VIDEO]

Dłuższą komplikację nagrań MON z rejonu przejścia granicznego w Kuźnicy zamieściło na swoim kanale w serwisie YouTube Polskie Radio Białystok. Widać na nich migrantów podchodzących pod ogrodzenie i rzucających kamieniami w stronę polskich funkcjonariuszy. Na jezdni wszędzie leżą różnej wielkości kamienie, w tym dużych rozmiarów. Niektórzy strzelają z proc. Przy szlabanach po stronie białoruskiej widać m.in. dziennikarzy, filmujących ataki na polską granicę.

Atakujący są odpierani przez armatki wodne. Mimo tego, migrantom udawało się wyrwać i wynieść elementy zasieku z drutu kolczastego. Z nagrań wynika też, że próby ataków były ponawiane wielokrotnie, pomimo używania armatek wodnych i ponawianych komunikatów, że niezastosowanie się do poleceń polskich funkcjonariuszy może spotkać się z użyciem siły wobec napastników.

We wtorek podczas konferencji prasowej rzecznik Straży Granicznej, ppor. SG Anna Michalska powiedziała, że wśród osób atakujących polskich funkcjonariuszy oraz zaporę na granicy są również białoruscy pogranicznicy przebrani w cywilne ubrania.

– Nasi funkcjonariusze pełnią tam służbę i kojarzą niektóre osoby. Widzimy, że czasami funkcjonariusze białoruskich służb są przebrani w ubrania cywilne, czasami są również w mundurach – powiedziała ppor. Michalska.

Rzecznik SG poinformowała też, że w poniedziałek przyjęto od 36 migrantów wnioski o objęcie w Polsce ochroną międzynarodową. Według stanu na wtorek, w zamkniętych ośrodkach Straży Granicznej przebywa 1857 osób, z czego 1060 złożyło wnioski o objęcie ochroną międzynarodową. Są to głównie obywatele Iraku (651 osób), a także Afgańczycy (171 osób).

Ppor. Michalska zapowiedziała, że liczba miejsc w tych ośrodkach będzie zwiększana, a na początku grudnia zostanie otwarty na nowo ośrodek w Białej Podlaskiej. Wykluczyła zarazem możliwość budowania przejściowych obozów. Tłumaczyła, że z uwagi na nadchodzącą zimę migranci nie mieliby zapewnionych odpowiednich warunków bytowych.

Łącznie, w tym roku deportowano już 314 cudzoziemców, którzy nielegalnie przedostali się do Polski oraz 150 cudzoziemców, którzy brali udział w nielegalnym przekroczeniu granicy. W najbliższym tygodniu ma być deportowanych kolejnych 27 cudzoziemców, w tym 11 organizatorów przemytu ludzi.

We wtorek nielegalni imigranci przy przejściu w Kuźnicy znów zaatakowali polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. „Migranci zaatakowali naszych żołnierzy i funkcjonariuszy kamieniami oraz próbują zniszczyć ogrodzenie i dostać się na teren Polski. Nasze służby użyły gazu łzawiącego żeby stłumić agresję migrantów” – podał MON na Twitterze. Do wpisów dołączono zbiór nagrań, które przedstawiają atak. Imigranci zostali wyposażeni przez białoruskie służby w granaty hukowe i obrzucili polskich żołnierzy i funkcjonariuszy.

Wtorkowy atak nielegalnych imigrantów na polskich funkcjonariuszy i żołnierzy przebiegał pod ścisłą kontrolą białoruskich służb. W wyniku wtorkowego ataku nielegalnych imigrantów na funkcjonariuszy polskich służb, poważnie ranny został polski policjant. „Prawdopodobnie doszło do pęknięcia kości czaszki po uderzeniu przedmiotem” – informuje policja.

Niezależny białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan zamieścił na Twitterze w poniedziałek wieczorem nagranie, które pokazuje funkcjonariuszy białoruskich służb szarpiących się z imigrantami przy polskich zasiekach granicznych. Słychać kobiece krzyki. Pod koniec nagrania słychać,  jak polski i białoruski żołnierz obrzucają się nawzajem przekleństwami.

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało we wtorek rano, że białoruskie służby w nocy niszczyły ogrodzenie graniczne na polsko-białoruskiej granicy. Do wpisu dołączono nagranie pokazujące, jak umundurowany mężczyzna usiłuje zniszczyć zasieki graniczne.

MON informował w poniedziałek, że żołnierze białoruskiego specnazu biorą udział w operacji w rejonie Kuźnicy. Opublikowano także zdjęcie wojskowego wozu, który skryty jest na tyłach byłego obozowiska migrantów. To właśnie z niego miała być koordynowana akcja.

Informowaliśmy, że białoruskie służby nakłaniają imigrantów, by atakowali polskich żołnierzy i funkcjonariuszy.

W niedzielę premier Mateusz Morawiecki poinformował, że powstał specjalny portal informacyjny http://gov.pl/granica, na którym będą publikowane zdjęcia i wideo przedstawiające aktualną sytuację na granicy. Premier zadeklarował wcześniej, że wraz z Łotwą i Litwą rozważa uruchomienie artykułu 4. NATO. „To rozwiązanie, które przewiduje, że strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo któregokolwiek z państw sojuszniczych. (..) Nie wystarczy już tylko byśmy publicznie wyrażali swoje zaniepokojenie – teraz potrzebne są już konkretne kroki i zaangażowanie całego sojuszu” – oświadczył, cytowany przez Rzeczpospolitą.

Zobacz także: Strzały na granicy, białoruski wóz transmisyjny i nowe grupy imigrantów [+FOTO]

Podawaliśmy, że Komisja Europejska prawdopodobnie zażąda od Polski wprowadzenia zmian w procedurach migracyjnych.

Od września trwa z terytorium Białorusi nacisk migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, głównie z Iraku, na granicę Polski. We wrześniu grupa imigrantów koczowała naprzeciw miejscowości Usnarz Górny. W ostatnich dniach wielkie koczowisko obejmujące około kilka tysięcy osób powstało niedaleko od Bruzg. Duże grupy migrantów stały się agresywne wobec polskich funkcjonariuszy i podejmują grupowe próby niszczenia granicznej zapory i wdarcia się na terytorium Polski.

Agresywne jest również zachowanie władz w Mińsku. Jak pisaliśmy, we wtorek Białoruś ostrzegła Polskę przed prowokacjami na granicy. „Chcemy z góry przestrzec stronę polską przed wykorzystywaniem jakichkolwiek prowokacji skierowanych przeciwko Republice Białorusi do usprawiedliwiania ewentualnych nielegalnych działań zbrojnych przeciwko pokrzywdzonym nieuzbrojonym ludziom, wśród których jest wiele nieletnich dzieci i kobiet” – oświadczyło we wtorek białoruskie MSZ.

Migranci przybywają na Białoruś na podstawie wiz wydawanych przez jej władze oraz usług wykupowanych w białoruskich formach turystycznych, najczęściej państwowych. Białoruscy funkcjonariusze eskortują migrantów pod polską granicę, a potem blokują im możliwość powrotu, zmuszając do koczowania w pasie przygranicznym. Doprowadziło to do dalszego pogorszenia relacji międzypaństwowych.

PAP / onet.pl / MON / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply