Telewizja CNN ujawnia kolejne nagrania wypowiedzi Donalda Trumpa na tematy płciowe. Polityczni sojusznicy bronią go jednak, atakując jednocześnie Hillary Clinton.

W nocy z soboty na niedzielę telewizja CNN przypomniała nagrania wypowiedzi Trumpa w radiowym programie Howarda Sterna, który słynie z bezpruderyjnego traktowania seksu i wyciągania ze swych rozmówców-celebrytów intymnych zwierzeń na ten temat.

W jednym z programów miał przyznać się do tego, że odbywał stosunki seksualne z dwiema kobietami naraz.

Kiedy Stern prowokująco zagaduje, że starsza córka Trumpa, Ivanka, to kawał niezłej d….,miliarder potakuje i mówi, że Ivanka zawsze była bardzo ponętna.

W rozmowach Sterna z Trumpem na określenie odbywania stosunków płciowych obaj używają wulgarnych, slangowych czasowników.

Poprzedniego dnia ujawniono nagranie prywatnej rozmowy Trumpa w 2005 r. z ekipą realizatorów telewizyjnej opery mydlanej, w której miał gościnnie wystąpić. W rozmowie nowojorski miliarder chełpi się swymi podbojami erotycznymi, używając nieparlamentarnych słów, i mówi, że kiedy się jest gwiazdą– tak jak on – to kobiety na wszystko pozwalają.

Wielu prominentnych Republikanów potępiło Trumpa za jego wypowiedzi, a niektórzy członkowie Kongresu z tej partii wezwali go do rezygnacji z dalszego kandydowania na prezydenta.

W niedzielnym programie telewizji NBC republikański kongresman Mike Lee zaapelował do kierownictwa GOP, żeby skłoniło Trumpa do ustąpienia i zastąpiło go Mike’iem Pence’m jako kandydatem do Białego Domu. Pence jest kandydatem Republikanów na wiceprezydenta.

Doradcy Trumpa i jego polityczni sojusznicy wyrażają dezaprobatę dla jego seksistowskich komentarzy, ale bronią go i podkreślają, że stoją za nim miliony jego zwolenników, którzy głosowali na niego w prawyborach.

Występujący w programie telewizji CNN State of the Unionw niedzielę były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani starał się bagatelizować wypowiedzi kandydata GOP i podkreślił, że Trump za nie przeprosił.

To była przecież taka gadanina w męskiej szatni. Kto z nas mężczyzn nie używał czasem takiego języka, niech pierwszy rzuci kamieniem– powiedział Giuliani.

Ja nigdy takiego języka nie używałem!– protestował prowadzący program Jake Tapper

Giuliani skierował rozmowę na Hillary Clinton. Przypomniał, że kiedy w latach 90. media ujawniły zdrady małżeńskie jej męża Billa Clintona, Hillary brała udział w akcji dyskredytowania prawdziwych i domniemanych kochanek Billa.

Jedną z nich, Gennifer Flowers, Hillary nazwała publicznie słodką idiotką (bimbo). Stażystkę Monicę Lewinsky, z którą Clinton miewał stosunki seksualne w Białym Domu, określiła jakonarcystyczna wariatkę.

Wcześniej sztab Clinton i sprzyjające jej media atakowały Trumpa za to, że ten w latach 90-tych unikał płacenia podatków.

kresy.pl/ pap

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply