Niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza (BND) posiada dowody świadczące o użyciu przez dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego gazu musztardowego w północnym Iraku.
Niemiecka gazeta „Bild” poinformowała, że agenci niemieckiego wywiadu pobrali próbki krwi od Kurdów poszkodowanych w starciach z bojownikami ISIS. Jak się okazało się, użyto wobec nich broni chemicznej.
Szefa BND Gerhard Schindler twierdzi, że zastosowany przez dżihadystów gaz musztardowy mógł pochodzić ze starych zapasów irackich z czasów Saddama Husajna lub został wyprodukowany przez specjalistów ISIS po tym, jak dżihadyści zajęli uniwersytet w Mosulu.
Doniesienia o stosowaniu przez ISIS broni chemicznej pojawiły się w marcu. Latem zgłaszano, że organizacja wykorzystuje gaz musztardowy w walce z Kurdami w północno-wschodniej Syrii i na północy Iraku.
Polskieradio.pl / Kresy.pl
To dlatego US’a nie znalazła tej słynnej broni chemicznej w Iraku – wcześniej wszystko rozkradli bojcy IS i przez lata trzymali po domach lub między kozami (dobrze, że im się zwierzaki nie potruły). Kto wie, może nawet mocodawcy dostarczyli kilka beczułek – wszak mają wszystko w swoich przepastnych magazynach. — Mit złego Assad’a, truciciela syryjskiej ludności cywilnej został mocno nadszarpnięty.