Sytuacja polskiej szkoły w Mościskach to też konsekwencja naiwnych i skandalicznych zachowań polskiego rządu, który przymykał oczy i temperował sytuację, kiedy była wprowadzana ustawa oświatowa na Ukrainie. Tym powinni zająć się posłowie. Trzeba zapytać prezydenta Dudę co robi w tej sprawie – mówi portalowi Kresy.pl prof. Andrzej Zapałowski. Zapowiedział też, że podejmie w tej sprawie działania na forum Rady Miasta Przemyśla.

W zeszłym tygodniu prof. Andrzej Zapałowski, historyk, ekspert ds. bezpieczeństwa i wiceprzewodniczący Rady Miasta w Przemyślu nagłośnił fakt, że rada miejska Mościsk na Ukrainie przyjęła 12 maja uchwałę zmieniającą statut polskich szkoły w tym mieście. Zapałowski twierdził, że zmiany mogą doprowadzić do eliminacji języka polskiego z nauczania prowadzonego w szkole. Portal Kresy.pl monitoruje sprawę i skontaktował się m.in. z dyrektorką szkoły, Teresą Teterycz, która zaznacza, że zmianę statutu szkoły, która grozi jej ukrainizacją, promuje przede wszystkim mer miasta, Serhij Storożuk. Na pytanie o to, jaki jest właściwie cel działań mera Mościsk, Teterycz odpowiada zdecydowanie – „żeby zniszczyć polskość w tej szkole, żeby ją zukrainizować”. Dotarliśmy też do treści nowego statutu, wskazując na konkretne zapisy zagrażające przyszłości polskiej szkoły.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Polska szkoła w Mościskach zagrożona ukrainizacją

W komentarzu dla portalu Kresy.pl prof. Zapałowski podkreśla, że mamy do czynienia ze sprawą skandaliczną. Przypomniał, że Mościska, leżące blisko granicy polsko-ukraińskiej i niedaleko Przemyśla, będącego ich miastem partnerskim, są miasteczkiem o największym nasyceniu Polaków w stosunku do liczby mieszkańców.

– Ponadto, z tego co mi wiadomo, to praktycznie co roku mer Mościsk był zapraszany przez starostę przemyskiego na Opłatek Bożonarodzeniowych samorządów lokalnych i był na tych spotkaniach częstym gościem, podobnie jak na innych uroczystościach w Przemyśli. Więc taki „numer” to po prostu wyraz czegoś absolutnie skandalicznego – mówi wiceprzewodniczący Rady Miasta Przemyśla. Zaznacza, że tą sprawą powinni zająć się posłowie.

– To państwo polskie poniosło koszty budowy tej szkoły – zaznaczył. – To jest zerwanie jakichkolwiek zasłon z oczu ws. działalności antypolskiej na Ukrainie i uderzania w polskie szkolnictwo. To jest też konsekwencją naiwnych i skandalicznych zachowań polskiego rządu, który przymykał oczy i temperował sytuację, kiedy była wprowadzana ustawa oświatowa na Ukrainie. Przypomnę, że Węgry broniąc swojej mniejszości do dziś blokują funkcjonowanie komisji NATO-Ukraina. Ukraińcy podobne działania podejmują także w stosunku do mniejszości węgierskiej, rumuńskiej, a ostatnio także wobec Bułgarów. Tym powinna się zająć nie tylko sejmowa Komisja Łączności z Polakami za granicą, ale też Komisja Spraw Zagranicznych i ogólnie posłowie.

Profesor podkreśla, że trzeba zapytać również prezydenta Andrzeja Dudę, co robi w tej sprawie. – On jest prezydentem nie tylko obywateli Polski, ale Polaków. Jest odpowiedzialny za tych, którzy zostali na swoich rodzinnych ziemiach – powiedział. Opowiedział też, jakie działania zamierza podjąć w przemyskim samorządzie:

– W poniedziałek jako radny Przemyśla będę prosił Radę Miasta, żeby wystąpiła do mera Mościsk z zapytaniem dotyczącym tego skandalicznego zachowania. Tym bardziej, że Mościska są miastem partnerskim Przemyśla. Ja tego tak nie zostawię. Będziemy ciągnąć tę sprawę, aż do skutku. Nie odpuścimy tego. Nie wyobrażam sobie, żeby uderzać w dzieci.

Prof. Zapałowski wyraził w tym kontekście obawę, że „nasycone byłymi działaczami neobanderowskiej Swobody służby specjalne Ukrainy, SBU, mogą ‘mieszać’ w społeczności polskiej na Ukrainie”, dążąc do wywołania w niej rozdźwięków. Jego zdaniem, ukraińskie służby mogą uciec się do wszelkich metod, by rozbić lokalną społeczność polską, która obecnie organizuje się w obronie swojej szkoły. Zwrócił też uwagę na bierność Związku Ukraińców w Polsce. – Oni powinni działać na rzecz równouprawnienia szkolnictwa po obu stronach granicy. Gdzie są protesty z ich strony?

Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. marvix
    marvix :

    Naiwność, a wg. mnie zdrada Polaków na wschodzie przez rzadzacych jest zastanawiająca. Nie tylko na Upadlinie, ale też na Litwie. Ja rozumiem, że ich ruscy napadli, więc tym bardziej powinni dbać o relacje z innymi, a oni zatargu szukają. Pomijając, że pełno tam tępych banderowskich kołków. Gdyby Polska była na miejscu Upadliny jestem pewien, że ich reakcja byłaby zdecydowanoe inna.