Trump gra skutecznie

Prezydent Donald Trump nie przestaje intrygować analityków i ekspertów ds. polityki zagranicznej.  Prowadzi politykę zagraniczną poprzez wpisy na Twitterze i w podobny sposób nagłaśnia komentarze i opinie. Ignoruje wszelkie tradycyjne metody prowadzenia dyplomacji i zderza się z najbardziej znanymi sojusznikami Stanów Zjednoczonych.  Nie przebiera w słowach i często mówi to, co ma na myśli w obecności zakłopotanych obserwatorów i zagranicznych dygnitarzy. Jego polityka gospodarcza i imigracyjna często narusza normy politycznej poprawności – podkreśla Andreas Andrianopoulos, były grecki minister i parlamentarzysta na łamach Strategic Culture.

Zachowanie Trumpa denerwuje elity polityczne Zachodu. Urzędnicy Departamentu Stanu również czują się przerażeni jego postępowaniem. Zazwyczaj wyrażają swoją pogardę za pomocą publicznych oświadczeń lub opublikowanych artykułów. Wytwarzają atmosferę nieskuteczności, co do sposobu, w jakim Ameryka dzisiaj prowadzi swoje sprawy zagraniczne. Pozostaje jednak istotne pytanie: czy polityka prezydenta Trumpa przynosi katastrofalne skutki, które opisują eksperci, czy też przynosi zamierzone rezultaty?

Na początek rozważmy, czy światowe media traktują go sprawiedliwie. W mojej ocenie nie. Podczas swojej ostatniej wizyty w Wielkiej Brytanii spotkał się na przykład z królową po godzinie zwłoki. Amerykańskie media miały z tego tytułu ubaw. Obwiniali prezydenta USA, że spóźnił się na spotkanie z królową Elżbietą. Prawda była taka, że to Elżbieta opóźniła zaplanowane spotkanie. Trump uprzejmie zignorował ten incydent. Jeśli chodzi o “rodzinne separacje” nielegalnych imigrantów, dziennikarze całkowicie utracili miarę. Prezydent Trump postanowił zastosować istniejące ramy prawne, które zostały ustalone wiele lat wcześniej przez rząd USA, prawdopodobnie podczas prezydentury Billa Clintona. Te przepisy prawne były wielokrotnie naruszane przez poprzednie administracje. Zgodnie z tymi ramami prawnymi ci, którzy przekraczają nielegalnie granice Ameryki są aresztowani i przenoszeni do więzienia. Jeśli wśród nich są dzieci, państwo troszczy się o nie i zamiast wysyłać je do więzienia, przetrzymuje je w wyznaczonych miejscach. Czy byłoby lepiej, gdyby dzieci zostały wtrącone do więzienia lub, jak to czyniono w przeszłości, prawo zostało zapomniane i wszystkie zostały uwolnione na amerykańskiej ziemi? Media wydają się obwiniać reakcję prezydenta, ignorując winę rodziców, którzy próbują nielegalnie przekroczyć granice USA, jednocześnie ciągnąc za sobą niewinne dzieci.

Prezydent Trump zdecydował również o zakazie wjazdu kobiet wciąży z zagranicy (w szczególności z Meksyku i Ameryki Środkowej), które następnie rodzą w Stanach, korzystając z bezpłatnych, odpowiednich usług, podczas gdy nowonarodzone dzieci otrzymują amerykańskie obywatelstwo. Czy to są naprawdę niegodziwe środki?

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Do czego dąży Trump?

Donald Trump znalazł wyjście z fiaska z Koreą Północną, ustanawiając linie bezpośredniej komunikacji z Pjongjangiem i bardzo skutecznie wykorzystując Chiny jako pośrednika. Amerykańskie media jednak, wraz z establishmentem politycznym, bagatelizowały jego wysiłki, podczas gdy emerytowani dyplomaci nadal oklaskiwali szkodliwy sposób, w jaki sprawa była prowadzona przez Biały Dom Obamy. Trumpowi udało się również “przekonać” Francuzów i Niemców, by sięgnęli głębiej do portfela i sfinansowali swoje zobowiązania wobec NATO. Jak mawiał Milton Friedman: “nie ma czegoś takiego jak darmowy lunch”. Obrona i bezpieczeństwo oczywiście wiążą się z kosztami. A państwa muszą za to zapłacić. Nigdy nie nie należy zakładać, że  ktoś inny, weźmie ten ten ciężar na siebie.

Podobnie, w kwestii eksportu do USA, decyzja Trumpa o nałożeniu wyższych ceł, dotychczas niechętnie stosowana, wydaje się przynosić pewne skutki. Europa (zwłaszcza Niemcy) i Chiny dyskutują o sytuacji z USA – podczas gdy wcześniej nie dochodziło do żadnych rozmów – i może pojawić się pozytywny, obopólnie korzystny wynik.

W stosunkach z Rosją prezydent zdaje się stawiać czoła najbardziej zaciekłej krytyce. Został nawet oskarżony o zdradę stanu. Stało się tak tylko dlatego, że zdecydował się na prywatną rozmowę z Władimirem Putinem i wyraził szacunek dla opinii drugiej strony – w ten sposób wnosząc zdrowy rozsądek do stosunków amerykańsko-rosyjskich. Postanowił odejść od fobii i głęboko zakorzenionych antykremlowskich uprzedzeń, co może prowadzić do lepszych relacji między dwoma narodami. Nie możemy nigdy zapominać, że na tym froncie, Donald Trump po prostu dotrzymuje obietnic wyborczych. Naród amerykański w głosowaniu opowiedział się za bardziej szczerymi i bliższych stosunkami z Rosją. Jednak elity waszyngtońskie nie pochwalały tego. Uważają, że Trump nie powinien mieć możliwości spełnienia swoich obietnic wyborczych.

Amerykański prezydent obniżył również radykalnie podatki. Skutki jego decyzji były niemal natychmiast widoczne w wynikach amerykańskiej gospodarki. Bezrobocie gwałtownie spadło, a produkcja wzrosła.

Ciekawie będzie również obserwować reakcję prezydenta Trumpa, gdy zauważy, że jego ambasador w Atenach nazwał Grecję “bastionem stabilności” w regionie, przypadkowo w tym samym dniu, w którym rząd w Atenach postanowił przenieść skazanych za terroryzm zabójców (wśród swoich ofiar mieli amerykańskich, brytyjskich i tureckich urzędników) z więzienia o zaostrzonym rygorze do łagodnego środowiska więzienia rolnego.

Ogólnie mówiąc, polityka prezydenta Trumpa podważa idee poprawności politycznej i daje głos zwykłym Amerykanom, którzy nie zgadzają się z elitami w ocenie licznych problemów. Co najważniejsze, Trumpizm wydaje się być odpowiedzią na oczekiwania amerykańskiego elektoratu, który zdecydował się wybrać nowego gospodarza Białego Domu. Czy te cechy amerykańskiego prezydenta i jego zachowanie naprawdę zasługują na potępienie?

Andreas Andrianopoilos

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply