Kto służył narodowi w Parlamencie Europejskim

Dobiega końca VIII kadencja Parlamentu Europejskiego. 26 maja odbyły się w Polsce wybory, podczas których wybrano nowych deputowanych. Te osoby mają nas reprezentować na arenie europejskiej przez najbliższe pięć lat. Większość osób nie ma pojęcia, czym zajmują się europosłowie, jakie mają kompetencje, a jakie obowiązki.

Sami „wybrańcy” też nie za bardzo starają się, żeby tę wiedzę upowszechniać. Wśród polityków, którzy nie szczędzili wysiłków, żeby przybliżyć „szaremu” obywatelowi działalność Parlamentu Europejskiego na pewno można wymienić pana Dobromira Sośnierza, który niestety tylko półtora roku pełnił swoje obowiązki w Brukseli.

Jest jeszcze co najmniej jedna postać, która chociaż mniej rozpoznawalna, włożyła wiele wysiłku w pracę, do której została oddelegowana przez społeczeństwo. Jest to Michał Marusik, który w 2014 roku został wybrany do Parlamentu Europejskiego z list Kongresu Nowej Prawicy.

Człowiek o wyjątkowym charakterze, niezłomnej postawie, jasno zarysowanym systemie wartości. Urodził się 25 września 1951 r. w Skrzynkach. Ukończył Technikum Chemiczne i pracował w Rafinerii Gdańskiej. Tam był jednym z głównych organizatorów strajku w 1980 roku. W latach 1980-1989 był członkiem „Solidarności”, a już w III RP członkiem Unii Polityki Realnej, Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego oraz Kongresu Nowej Prawicy. W Parlamencie Europejskim został wiceprzewodniczącym grupy politycznej Europa Narodów i Wolności.

Wielokrotnie bronił wartości chrześcijańskich, wolności słowa, prawa do suwerenności poszczególnych państw członkowskich. Jest przeciwnikiem biurokracji, nadmiernego opodatkowania i ograniczania prawa własności.

Głosował między innymi przeciwko dodatkowym podatkom, prewencyjnej cenzurze w Internecie, przymusowej relokacji uchodźców, dodatkowym europejskim instytucjom (m.in. organom upoważnionym do egzekwowania przestrzegania przepisów podatkowych), europejskiej armii czy zwiększeniu budżetu UE. Popierał wsparcie dla rolników, prawo weta wobec unijnych projektów legislacyjnych dla większości parlamentarnym w parlamentach narodowych, możliwość ponownego wprowadzenia kontroli granicznych w strefie Schengen.

Zobacz także: Michał Marusik dla Kresy.pl: UE dąży do likwidacji klasycznych państw i stworzenia Związku Socjalistycznych Republik Europejskich

Był organizatorem wielu konferencji, mających na celu promowanie idei wolnościowych i patriotycznych. Szerokim echem odbiły się wrocławskie konferencje: „Co po ZUS-ie? Systemy emerytalne w Europie” (2017 r.) oraz “Dostęp do broni – Polska na tle innych krajów UE” (2018 r.). Niezwykle ciekawe okazały się również konferencje na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Efektem jednej z nich jest książka “Paralele Rzym Republikański a UE. Ustrój w okresie rozkwitu czy kryzysu?” pod patronatem naukowy Anny Tarwackiej.

Michał Marusik zasłynął również z wielu bezkompromisowych wystąpień, zarówno w Parlamencie Europejskim jak i na zagranicznych spotkaniach. Należy choćby przypomnieć wypowiedź w PE dotyczącą imigrantów: „My wiemy że to jest dramat, że to jest nieszczęście Europy, ta fala imigracyjna i staramy się przed tym bronić. I każdy kraj ma naturalne prawo do obrony, jeżeli teraz zgłasza się pomysły, że należy jakiś kraj zmusić do tego, żeby przyjął jakieś kwoty, to jest to tylko pomysł prowokowania konfliktu wewnątrz Unii Europejskiej. Kompletnie niedopuszczalny, bo każdy ma naturalne prawo do obrony i należy to prawo uszanować” oraz wystąpienie przyjęte gromkimi oklaskami i owacjami na stojąco podczas Święta Narodów w Nicei: „Nasz, polski hymn zaczyna się słowami: „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy…” Powiedzmy dziś to samo o Europie: Jeszcze Europa nie zginęła, póki my żyjemy. I Europa nie zginie, jeżeli wiary i nadziei nie utracą ludzie służący dobru swoich narodów i dobru swoich ojczyzn. Europa nie zginie, dopóki ludzie pracują i walczą w imię dobra, prawdy i piękna, w imię logiki i w imię etyki. W umiłowaniu własnego narodu nie ma niczego złego, w postawie służby własnemu państwu też nie ma niczego złego”.

Podczas pięcioletniej kadencji wspierał oddolne, społeczne inicjatywy. Pomagał w wydawaniu gazety „Myśl Konserwatywna”, a także książek o tematyce wolnościowej. Prowadził biura w całej Polsce, od Gdańska po Wrocław. Ze względu na stan zdrowia nie starał się o przedłużenie mandatu poselskiego.

Wynik tegorocznych majowych wyborów wskazuje, że trudno będzie znaleźć w nowej kadencji PE równie zaangażowanego i uczciwego człowieka co Michał Marusik. Zawsze jednak powinniśmy pamiętać o słowach Stanisława Michalkiewicza: „Jeśli porządni ludzie odwrócą się od polityki, to zostaną przy niej już sami łajdacy, a wtedy procent łajdactwa będzie jeszcze większy. Widać zatem wyraźnie, że nie tędy droga. Nie wygrywa się wojen ucieczkami z pola walki”.

Więcej o tej niezwykłej postaci można dowiedzieć się z książki „Spowiedź buntownika, od strajków w rafinerii do Parlamenty Europejskiego”.

Halszka Bielecka

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply