Istnieje rosnący konsensus co do tego, że Ameryka w końcu posunęła się za daleko jako globalny tyran. Bystry obserwator jest w stanie zauważyć, że przejście do wielobiegunowego ustroju stało się nieuchronne z powodu amerykańskiej niewrażliwości i politycznej ślepoty. Chodzi o gospodarcze przesunięcia, które, według niektórych prognoz, zatopią gospodarkę USA w ciągu pięciu do dziesięciu lat i doprowadzą do powstania konkurencyjnych ośrodków gospodarczych w krajach takich jak Rosja czy Brazylia. To będzie początek ery, w której Waszyngton nie będzie już miał ani zasobów, ani woli, by próbować utrzymać jakąś formę globalnej hegemonii – twierdzi były oficer CIA Philip Giraldi na łamach Strategic Culture.

Jestem w Iranie na konferencji na temat przyszłości Bliskiego Wschodu. Termin spotkania jest szczególnie odpowiedni ze względu na niedawne wycofanie się Ameryki ze Wspólnego Kompleksowego Planu Działania (JCPOA), który ograniczył irański program jądrowy w zamian za zawieszenie sankcji. Wstępne dyskusje z Irańczykami ujawniły, że są mniej pesymistycznie nastawieni do sytuacji niż Amerykanie i Europejczycy, wierząc, że można odwrócić sytuację, albo przez uchwałę Kongresu o nie zatwierdzaniu decyzji Trumpa, albo przez odrzucenie żądań Białego Domu, by wszystkie strony, które są również sygnatariuszami porozumienia (Wielka Brytania, Francja, Rosja, Chiny i Niemcy) wycofały się z handlu z Iranem lub same stawiły czoła sankcjom wtórnym.

Irańczycy przyznają, że posunięcie prezydenta Donalda Trumpa przyniesie dodatkowe cierpienia ekonomiczne i prawdopodobnie naruszy delikatną polityczną równowagę dominującą w ich kraju, a prezydent Hassan Rouhani jest obwiniany przez konserwatystów za to, że w ogóle zawarł porozumienie. Było to porozumienie, w odniesieniu do którego prezydent spodziewał się znacznych korzyści, o których wyolbrzymianie został oskarżony, twierdząc kilka miesięcy temu, że wszystkie sankcje zostały zniesione, co nie miało miejsca. Stagnacja w gospodarce Iranu wywołała znaczny niepokój w ostatnich miesiącach i przewiduje się, że czeka ją jeszcze więcej trudności, gdy będzie dalej spowalniać.

Nadzieje Iranu, że Europa odbuduje swój kręgosłup i odrzuci amerykańskie uwertury, wraz z Chinami i Rosją, są być może zbyt optymistyczne, ponieważ banki będą niechętnie pożyczać pieniądze na irańskie projekty, a zagraniczne firmy nie będą ryzykować wchodzenia w nic poza bardzo krótkie umowy z rządem irańskim dotyczące naglącej potrzeby poprawy infrastruktury.

Debata obecnie dotyczy tego, co dalej. Istnieją dwie odrębne szkoły myślenia, z których jedna zasadniczo pyta, czy kontynuacja tego, co jest w istocie jednobiegunowym światem, wspieranym przez amerykańską potęgę, w której Stany Zjednoczone nadal mogą potwierdzać swoją wizję światowego porządku na świecie, jest czymś dobrym? Zostało to zdefiniowane przez Waszyngton jako połączenie ekspansji liberalnej demokracji z mniej lub bardziej wolnym handlem.

Chociaż Izrael i Arabia Saudyjska doprowadziły do ​​odrzucenia porozumienia z Iranem, to Stany Zjednoczone miały siłę ekonomiczną, militarną i polityczną, aby podjąć kroki konieczne do zakłócenia międzynarodowego porozumienia, które miało innych głównych sygnatariuszy i poparcie Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Alternatywny pogląd jest zupełnie inny. Mówi on, że uderzenie Waszyngtonu przeciwko Iranowi okaże się ostatecznie pyrrusowym zwycięstwem Donalda Trumpa, ponieważ rażąca ingerencja w powszechnie akceptowane, w dużej mierze odnoszące sukcesy porozumienie (z którym Iran pozostawał w pełnej zgodzie), wywoła globalny sprzeciw wobec amerykańskich interesów. Siła militarna i ekonomiczna USA mogą zapewnić znaczną przewagę, pozwalającą chronić się przed wieloma przeciwnikami, ale ogromne i ostatecznie niezrównoważone deficyty budżetowe i zadłużenie sprawiają, że Ameryka staje się potencjalnie bezbronna. Jest więc prawdopodobne, że pierwszym kontratakiem przeciwko wizji Trumpa będzie przyspieszenie kroków mających na celu zniesienie użyciu dolara amerykańskiego jako głównej waluty rezerwowej na świecie.

Miały już miejsce ruchy w tym kierunku, ale zostały zmarginalizowane. Tym razem mogą się utrzymać, ponieważ istnieje duży i rosnący konsensus co do tego, że Ameryka w końcu posunęła się za daleko jako globalny tyran. Bystry obserwator jest w stanie zauważyć, że przejście do wielobiegunowego ustroju stało się nieuchronne z powodu amerykańskiej niewrażliwości i politycznej ślepoty. Chodzi o gospodarcze przesunięcia, które, według niektórych prognoz, zatopią gospodarkę USA w ciągu pięciu do dziesięciu lat i doprowadzą do powstania konkurencyjnych ośrodków gospodarczych w krajach takich jak Rosja czy Brazylia. To będzie początek ery, w której Waszyngton nie będzie już miał ani zasobów, ani woli, by próbować utrzymać jakąś formę globalnej hegemonii.

Nic dziwnego zatem, że uczestnicy wielonarodowej konferencji, w której uczestniczę, z radością powitaliby dzień, w którym przestałaby istnieć interwencjonistyczna Ameryka – “przywódca wolnego świata”. Wielu Amerykanów również przyjęłoby to z radością, choć najlepiej bez zakłóceń gospodarczych.

Philip Giraldi

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply