Na Cmentarzu Obrońców Lwowa spoczywają obrońcy miasta z lat 1918-1920.
6 maja 1801 roku otwarto w Wilnie Cmentarz na Rossie – jedną z czterech polskich nekropolii narodowych.
Do końca XVIII wieku główny cmentarz w Wilnie znajdował się w pobliżu Ostrej Bramy. W 1783 roku magistrat miasta postanowił go zlikwidować, podobnie jak przynależący do niego kościół św. Józefa i św. Nikodema. Tereny te przeznaczono pod zabudowę. Decyzję uzasadniano złym stanem nekropolii oraz jej niekorzystnym położeniem, które utrudniało dalszy rozwój miasta.
W 1801 roku proboszcz ks. Tymoteusz Raczyński zwrócił się do władz Wilna z prośbą o wyznaczenie miejsca na nowy cmentarz. Nową miejską nekropolię postanowiono założyć na górzystych przedmieściach, w rejonie zwanym Rossą. Ludzi chowano tam już wcześniej – w XV wieku grzebano tu ofiary morowego powietrza, a w 1769 roku założono pierwszy cmentarz zamiejski. Jednak to rok 1801 uznaje się za oficjalną datę otwarcia Cmentarza na Rossie.
Lwów, perła dawnej Galicji, może poszczycić się jedną z najstarszych sieci tramwajowych na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej.
To właśnie 5 maja 1880 roku na ulice miasta wyjechały pierwsze tramwaje konne, uruchomione przez włoskie przedsiębiorstwo Società Triestina Tramway.
Czytaj też: Pesa rezygnuje z walki o tramwaje w Krakowie
4 maja 1834 roku uroczyście otwarto Cytadelę Warszawską – twierdzę zbudowaną z rozkazu cara Mikołaja I, która na ponad sto lat miała odcisnąć piętno na historii miasta i całej Polski. Na jej stokach stracono kilkuset więźniów politycznych.
Powstała po upadku powstania listopadowego jako narzędzie kontroli i represji, służące rosyjskiemu zaborcy do tłumienia wszelkich przejawów dążeń niepodległościowych. Cytadela, znana wówczas jako Aleksandrowska, była nie tylko fortyfikacją wojskową, ale przede wszystkim miejscem kaźni i więzienia dla tysięcy patriotów.
Czytaj też: Zaszczyt dla mnie ginąć razem z Trauguttem
5 maja 1945 roku generał Stanisław Maczek, dowódca 1 Dywizji Pancernej, przyjął kapitulację jednej z ostatnich niemieckich twierdz – bazy Kriegsmarine w Wilhelmshaven.
Był to symboliczny finał długiego szlaku bojowego polskich pancerniaków, którzy przeszli przez Francję, Belgię, Holandię aż do Niemiec.
Bitwa o Wilhelmshaven trwała od 24 kwietnia. W trudnym, podmokłym terenie Niziny Fryzyjskiej Polacy walczyli ramię w ramię z siłami kanadyjskimi, zmagając się z zaciekłą obroną niemiecką. „Nie byłoby przesadą określić, że topiliśmy się w błocie, szczególnie czołgi i działa samobieżne, zrywające gąsienicami cienką warstwę torfu i zagłębiające się w ciemną maź błota. Rzeka Leda okazała się rzeką bardziej bagnistą niż jakakolwiek na naszym Polesiu” – pisał generał Maczek.
Wieczorem 5 maja 1523 roku na Wawelu doszło do dramatycznego incydentu, który mógł zmienić bieg historii Polski. Władca ówczesnej Rzeczypospolitej, Zygmunt I Stary, padł ofiarą zamachu.
Zamachowiec, którego nigdy nie ujęto ani nie zidentyfikowano, oddał strzał z rusznicy w kierunku królewskich apartamentów. Kula rozbiła okno wieży zamku, zwanej Kurzą Stopką, przeleciała obok monarchy i utkwiła w suficie komnaty. Król, reagując błyskawicznie, uskoczył w bok i padł na ziemię, unikając w ten sposób śmierci.
Czytaj też: Złote tapety, czerwone dywany. Hołd pruski
3 maja 1660 roku w klasztorze cystersów w Oliwie zawarto pokój kończący kilkuletni konflikt ze Szwecją, tzw. potop szwedzki.
Traktat, negocjowany m.in. przez Jana Leszczyńskiego i Bengta Oxenstiernę, nie zmienił znacząco granic, ale miał ogromne znaczenie polityczne.
Jan Kazimierz zrzekł się roszczeń do korony szwedzkiej, Polska uznawała suwerenność Prus Książęcych i zachowywała jedynie fragment Inflant. Szwedzi natomiast zobowiązali się do zapewnienia wolności handlu na Bałtyku oraz tolerancji religijnej dla katolików w Inflantach. Mieli także zwrócić zrabowane archiwa i biblioteki (z czego później się nie wywiązali). Rzeczpospolita miała z kolei respektować prawa protestantów w Prusach Królewskich.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!