Nie istnieje polska suwerenna polityka zagraniczna. Istnieje wasalizm wobec USA posunięty do absolutnych granic. Nikt tak nie upokorzył Polski po roku ‘89 jak wy pełzając przez Stanami Zjednoczonymi i Izraelem! Polska jest dziś Gwatemalą Europy! – mówił w Sejmie poseł Robert Winnicki, zwracając się do PiS.

W czwartek szef MSZ, minister Jacek Czaputowicz wygłosił w Sejmie długie expose, dotyczące polityki zagranicznej prowadzonej za rządów PiS. Później w trakcie debaty, skomentował je ostro poseł Robert Winnicki, szef Ruchu Narodowego i jeden z liderów Konfederacji, koalicji wyborczej do PE.

Na wstępie swojego wystąpienia poseł Robert Winnicki „pogratulował” szefowi MSZ ws. jego wystąpienia na temat polskiej polityki zagranicznej: – Mówić przez dwie godziny o czymś, co nie istnieje, to naprawdę jest wyczyn.

Zdaniem szefa Ruchu Narodowego, zamiast ministra Czaputowicza w Sejmie powinna była wystąpić ambasador USA Georgette Mosbacher. – Stanęła by tu, powiedziała tak a tak będzie i wiadomo, że wtedy cały PiS staje na baczność, salutuje i właśnie tak robi. Przecież tak było ws. ustawy o IPN, o podatku od źródła, repolonizacji mediów, tak było ws. kompromitacji z konferencją bliskowschodnią.

– Nie istnieje polska suwerenna polityka zagraniczna. Istnieje po prostu wasalizm wobec USA posunięty do absolutnych granic – podkreślił Winnicki. Zwrócił uwagę, że minister Czaputowicz konferencję bliskowschodnią prezentował jako wielki sukces polskiego rządu. – Naprawdę, nie wiem ile szampana trzeba było pić od tej konferencji, żeby ogłaszać sukces, skoro konferencja podyktowana nam przez obcych, wbrew naszym interesom, co próbował nieudolnie maskować m.in. pan prezydent (…) to była katastrofa dyplomatyczna stulecia!

Poseł zwrócił uwagę, że polskie interesy ws. Bliskiego Wschodu powinny koncentrować się na dywersyfikacji energetycznej i szukaniu rynków zbytu, gdzie największe perspektywy otwierały się względem Iranu.

– Podyktowano nam konferencję w obcym interesie, po czym ci, którzy nam ją podyktowali, czyli sekretarz stanu USA i premier Izrael, przyjechali i obrażali gospodarzy. Naprawdę mam to przypominać? Przecież to było żenujące! Nikt tak nie upokorzył Polski po roku ‘89 jak wy pełzając przez Stanami Zjednoczonymi i Izraelem! – mówił Winnicki, zwracając się do PiS.

Według lidera RN, genezą braku polskiej polityki zagranicznej jest to, że kierownictwo PiS „ma to w nosie”, a do tego „jest tylko jeden wektor – podporządkować wszystko Waszyngtonowi i jakoś to będzie”. Następnie zwrócił uwagę, że źle wygląda współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Przypomniał, że rok temu premier Węgier w swoim expose na temat polityki zagranicznej wymienił jako strategicznych partnerów Rosję, Niemcy i Turcję.

– Nie o Polsce. Bo wie, że Polska to jest element grywalny w tej części świata i Europy – podkreślił Robert Winnicki. – Wystarczy przyjechać do Warszawy, poklepać kogo trzeba na Nowogrodzkiej, przypomnieć np. generała Bema (…) i już będzie świetnie.

Poseł zaznaczył, że znajdujemy się w bardzo groźnym momencie, gdyż chodzi nie tylko o słabnącą pozycję i kompromitację Polski, ponieważ obecnie rządzący „swoją polityką, w dobie przesunięć na mapie geopolitycznej świata, czynią z nas państwo frontowe – wobec Chin, Iranu, wobec wszystkich, z którymi dziś konfrontują się globalnie Stany Zjednoczone”. Podkreślił, że „robi się dokładnie odwrotnie, niż robić się powinno”, bo Polska powinna „zbroić się na potęgę”, inwestując we własną armię oraz „robić wszystko na arenie międzynarodowej, żeby Polska nie była na pierwszej linii starcia”.

– Bo wbrew temu, co twierdzicie i myślicie sobie – mówił Winnicki zwracając się do PiS – Polska nie będzie Izraelem Europy, nie będzie miała takiej pozycji wobec USA jak Izrael na Bliskim Wschodzie, tylko Polska jest dziś Gwatemalą Europy, państwem, wokół którego ukuto pojęcie „republika bananowa”, bo tam służby amerykańskie obaliły rząd, kiedy amerykańskie plantacje bananów były zagrożone.

Przeczytaj: Polska Rzeczpospolita Bananowa

– Powtarzamy, jako Ruch Narodowy, jako Konfederacja: wielowektorowa polityka zagraniczna – i Waszyngton, i Pekin; i Berlin, i Moskwa, bo Rosja nie wyparuje z naszych granic. (…) To, co trzeba dziś powiedzieć ministrowi spraw zagranicznych PiSu: „niepodległość głupcze!” zakończył Winnicki.

Przeczytaj także: „Musimy zyskać pole manewru”. Winnicki za zacieśnianiem relacji z Chinami i Iranem

Facebook.com / Kresy.pl

12 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Fotyga, Waszczykowski, Czaputowicz – kto jest głupszy? Dość frazesów o niepodległości Polski. Poseł Winnicki nie powiedział (zapewne z litości), że USA decydują nawet kogo można oskarżyć o propagowanie Hitlera. Jak nisko upadło PiS w sprawach zagranicznych.

  2. jazmig
    jazmig :

    Do kogo ta mowa? Przecież całe kierownictwo PiS to są sprzedawczyki. Żeby oni się podlizywali tylko jankesom i syjonistom, to by było pół biedy, ale oni podlizują się nawet banderowcom i szaulisom, skrajnym wrogom Polski i polskości.

  3. jaro7
    jaro7 :

    Dobrze powiedziane,ale nie przebije się do większej grupy Polaków bo jest Konfederacja sekowana przez media g.wnego ścieku w tym tvpis i tvn.A szkoda ,choc jest iskierka ze sekowany Braun zdobyl w Gdańsku 12% az dziw.

    • Gaetano
      Gaetano :

      Nie ma potrzeby udowadniania, batory, że jesteś umysłowo chory. W którym konkretnie miejscu przemówienia p. Winnickiego jest mowa o “wasalizmie wobec Rosji”? Za to wyraźnie mówi on o polityce wielowektorowej, jeżeli wiesz, co ten termin oznacza. Wiem, że boli, jak w taki sposób mówi polski pan, to zrozumiałe. Jeszcze nie teraz, ale przyjdą czasy, że Polska ułoży sobie relacje z FR na zasadach podmiotowych, np. takich jakie mają Węgrzy. Zakładam, że jesteś w stanie ruszyć swoją banderowską makówką i skojarzyć, z czym to się dla twego żartu historii wiąże.