Dziś w Warszawie odbyło się kilka zgromadzeń, w tym demonstracje środowisk prounijnej opozycji, a przede wszystkim Marsz Wolności. Odbył się też I Marsz Św. Huberta. Uwagę ponownie koncentruje kwestia frekwencji na marszu prounijnej opozycji.
W sobotę w południe z Placu Zamkowego wyruszyła doroczna, prounijna Parada Schumana, która przez ul. Miodową, Senatorską i Moliera przeszła na Krakowskie Przedmieście, gdzie rozstawione jest Miasteczko Schumana. Niesiono przede wszystkim flagi UE, a także Polski.
Uwagę koncentrował jednak Marsz Wolności, organizowany przez prounijną opozycję: PO, Nowoczesną i KOD. Wyruszył on o godzinie 13.45 z ronda Charlesa de Gaulle’a, po wcześniejszych, emocjonalnych wystąpieniach trzech aktorów wspierających środowiska lewicowo-liberalne: Wojciecha Pszoniaka, Andrzeja Seweryna i Daniela Olbrychskiego.
Następnie trasą przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście, około 15:00 doszedł do Placu Zamkowego. Do marszu dołączyły także niektóre osoby, które wcześniej przyszły wesprzeć protestujących w Sejmie rodziców osób niepełnosprawnych. Była wśród nich Wanda Traczyk-Stawska, działaczka podziemia niepodległościowego w czasie II wojny światowej i Powstaniec Warszawski, która wczoraj nie została wpuszczona do Sejmu. Podczas marszu niesiono flagi UE, a także Polski oraz niebieskie transparenty i baloniki z emblematami partyjnymi. Niesiono też długą, biało-czerwoną flagę.
Dla porównania
Po lewej zdjęcie z ronda de Gaullea podczas prounijnego #MarszWolności
Po prawej rondo Romana Dmowskiego podczas rocznicy #PowstanieWarszawskieBo w przeciwieństwie do “równości i demokracji” patriotyzm jest prawdziwą wartością! pic.twitter.com/dR0vdd3QOB
— Rafał Buca (@Buca_Rafal) 12 maja 2018
Pamiętajmy że dzisiejszy #MarszWolności jest organizowany przez partię podczas rządów której legalne zgromadzenia i protesty były rozbijane przez policję, ograniczano wolność debaty na uniwerkach, a kibice i narodowcy byli przetrzymywani w aresztach na podstawie fałszywych zeznań
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) 12 maja 2018
Więcej flag z logiem UE niż z polskimi barwami narodowymi. To nie wymaga komentarza https://t.co/vOYcL1VVmY
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) 12 maja 2018
– Jesteśmy razem nie dlatego, że się boimy, tylko dlatego, że chcemy Polakom dać nadzieję, że skończy się ten fatalny czas dwóch i pół roku, że to już jest koniec PiS, że koniec PiS jest bliski – podkreślał w swoim wystąpieniu lider PO, Grzegorz Schetyna. Przekonywał też, że można tego dokonać tylko będąc razem.
Schetyna zaznaczał, że gwarancją uczciwości nadchodzących wyborów samorządowych będzie ruch Wolontariuszy Wolnych Wyborów, którzy jako mężowie zaufania i członkowie komisji wyborczych „będą patrzeć na ręce, będą pilnować każdego głosu, każdego krzyżyka na wyborczej karcie”. – Oni dadzą nam gwarancję tego, że nasze zwycięstwo będzie prawdziwe i będziemy się mogli z niego cieszyć – zapewnił szef PO.
– Było wiele zamachów na wolność Polski, nigdy się nie poddaliśmy i zawsze zwyciężaliśmy, zawsze na końcu zyskiwaliśmy wolność – mówiła z kolei szefowa Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer. Przekonywała też, że “Polacy nie pozwolą na zabranie sobie wolności, bo oni chcą więcej tej wolności, nie mniej”. Lubnauer mówiła też o budowie „koalicji obywatelskiej” z PO i środowiskami obywatelskimi na wybory samorządowe.
Szefowa Nowoczesnej pytała też ludzi zgromadzonych na pl. Zamkowym m.in.: czy chcą więcej wolności – otwartej, liberalnej Polski, współpracującej z Europą; czy chcą żyć tak, jak sobie wybrali i chcą rozdziału kościoła i państwa; czy chcą, żeby odsunąć PiS od władzy i odsunąć tą “szkodliwą ekipę rządzącą”. Zebrani odpowiadali: „tak”.
Podobnie jak w poprzednich latach, dyskusję wywołała kwestia tego, ile osób wzięło udział w marszu prounijnej opozycji. Według warszawskiego Ratusza, w kulminacyjnym punkcie Marszu Wolności wzięło w nim udział ok. 50 tysięcy osób. Podobnie twierdzili również organizatorzy. Policja twierdziła natomiast, że liczba ta jest zawyżona – i to nawet kilkukrotnie. Według serwisu TVP Info, który analizował zapis wideo, w Marszu Wolności udział wzięło ponad 11 tys. osób. Niektóre źródła twierdzą, że w samym marszu uczestniczyło tylko trochę ponad 5 tys. osób.
Ponadto, odbył się także I Marsz św. Huberta, z udziałem m.in. leśników, myśliwych i rolników, w 100 rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Organizatorem marszu, który wsparły także środowiska narodowe, było Ekologiczne Forum Młodzieży. Część mediów podawała, że marsz był organizowany również przez Radio Maryja i o. Tadeusza Rydzyka. Radio Maryja i TV Trwam dementują te informacje. W pewnym momencie na marszu pojawił się także były minister środowiska Jana Szyszko, choć wcześniej kierownictwo PiS zakazało swoim członkom brania udziału w tym wydarzeniu.
Leśnicy, myśliwi, hodowcy, zdrowi ekolodzy i narodowcy maszerowali dziś w Warszawie w 1 marszu św. Huberta. Był to protest przeciwko polityce rządu realizowanej jakby pod dyktat ekoterrorystów. Uderzającej w Polskie piękne tradycje. Maszerowałem razem. Kolegami z #RuchNarodowy. pic.twitter.com/M7QZgxn2Ui
— Krzysztof Tuduj (@TudujKrzysztof) 12 maja 2018
PAP / RIRM / rmf24.pl / Kresy.pl
Jak odejdą bandyci z PiS, to będą złodzieje i banderowcy z PO. Co gorsze?
Zdziczala holota, kto za to placi?