Przesunięciem wyborów lokalnych na kontrolowanym przez siebie terytorium donieccy separatyści chcą wpisać się w ustaleni dyplomacji Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy.
Władze nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej wyznaczyły datę wyborów organów władz samorządowych na 20 marca 2016 r. Rozporządzenie w tej sprawie podpisał przywódca DRL Aleksandr Zacharczenko. Pierwotnie przedstawiciel separatystycznej republiki w negocjacjach mińskich Denis Puszylin zapowiadał, że wybory odbędą się 21 lutego.
Działania donieckich separatystów wpisują się w wyniki negocjacji w formacie normandzkim czyli prezydentów Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy. Dyplomacja trzech pierwszych skłania się do przeprowadzenia wyborów lokalnych w kontrolowanych przez separatystów rejonach Donbasu w ramach ukraińskiego porzadku prawnego, ale pod kontrolą i przy zachowaniu separatystycznych struktur administracyjnych. Zakłada to plan oprawcowany przez francuskiego dyplomatę Morela. Do scenariusza tego zdaje się skłaniać nawet dyplomacja amerykańska, w tym uchodząca za “jastrzębia” w kwestii ukraińskiej Victoria Nuland.
korrespondent.net/kresy.pl
Autor nie dodał, że ukraiński porządek prawny ma zostać zmieniony w uzgodnieniu z republikami.