We wczorajszym wydaniu niemieckiego dziennika „Tagesspiegel” zamieszczono duże zdjęcie przedstawiające aktora grającego rolę Adolfa Hitlera, a pod nim tytuł artykułu „Kryzys wokół uchodźców to zadanie dla szefa.”
Pomyłka wynikała z błędu popełnionego przy składzie pierwszej strony. Zdjęcie przestawiające Adolfa Hitlera przechadzającego się berlińską ulicą było zapowiedzią satyrycznego filmu pt. „On wrócił”, w którym wódz III Rzeszy po 70 latach powraca do życia w kraju pełnym obcokrajowców. Odniesienie do samego filmu było jednak wydrukowane małą czcionką i słabo widoczne.
Z kolei poniżej, z mało widocznym odstępem, zamieszczono tytuł artykułu „Kryzys wokół uchodźców to zadanie dla szefa”.Chodziło jednak o szefa kancelarii kanclerz Merkel, który otrzymał od niej zadanie koordynowania działań rządu federalnego i władz poszczególnych landów.
Redakcja gazety przeprosiła za pomyłkę. Przyznała, że z jej winy powstało wrażenie, że „problemem uchodźców”zajmie się „szef”z zaświatów. „Prosimy o wybaczenie za niesmaczne połączenie tekstu i obrazu”– napisano.
Tagesspiegel.de / wpolityce.pl / Kresy.pl
Nie wieże w takie przypadki. Grafik który składał stronę tytułową, nie wdział jak to wygląda? Nikt w redakcji również? Prawnik gazety też nie? Zaplanowana akcja na wzrost sprzedaży, albo spec służby coś kręcą.
PS. Film ma polską premierę? Chętnie oblejże.
Przyciężki Niemiecki przekaz tego co myślą Niemcy o Merkel.
Przypadek to wielce rzadki. A czy w ogóle są przypadki? —-.
Są pewnie Niemcy, którzy uznają, że jeśli już obcy chcą im wywołać wojnę, to Niemcom się ta wojna przyda i może wyjdą z nowej wreszcie zwycięsko. Tyle, że niekoniecznie byliby stroną przyjazną Polakom. A banderowcy zacieraliby ręce z uciechy.