20 lat temu nasz kraj oficjalnie opuścił ostatni pluton Północnej Grupy Wojsk Federacji Rosyjskiej. Pierwotny projekt międzynarodowego porozumienia pozwalał obcym wojskom na zakończenie ewakuacji do końca 1993 roku. Jednak prezydentowi Lechowi Wałęsie zależało, aby ich wyjazd zbiegł się z rocznicą napaści sowietów na Polskę.
Zdaniem ukraińskich demografów, według najgorszego scenariusza po zakończeniu wojny z Rosją na Ukrainie może zostać tylko około 25 milionów ludzi. Alarmują, że sytuacja demograficzna w kraju jest bardzo zła.
Dyrektor Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii Wołodymyr Paniotto podkreślił w niedawnym wywiadzie dla serwisu OBOZ.UA, że sytuacja demograficzna na Ukrainie jest „bardzo zła”. Zaznaczył przy tym, że liczba poległych na froncie jest bez porównywalnie mniejsza od liczby tych Ukraińców, którzy wyemigrowali za granicę i nie planują wracać.
Strona holenderska nie sprecyzowała o jaką liczbę wozów bojowych YPR-765 chodzi, ale chce, żeby trafiły one na Ukrainę jak najszybciej.
Holandia zdecydowała się przekazać na Ukrainę partię bojowych wozów piechoty YPR-765. Poinformowało o tym w poniedziałek w oświadczeniu holenderskie ministerstwo obrony.
Według urzędników zaznajomionych ze sprawą Bruksela nalega, aby rozpocząć formalne negocjacje w sprawie przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej już w przyszłym miesiącu.
Jest jednak jeden warunek - muszą zgodzić się na to Węgry. Tymczasem rząd Viktora Orbána uważa posuwanie naprzód integracji Ukrainy z UE za niewskazane. Przynajmniej na razie. "Za kulisami dyplomaci z UE i Kijowa intensywnie pracują, aby przekonać rząd Węgier do wyrażenia zgody na otwarcie rozmów w sprawie akcesji Ukrainy." - zrelacjonował we wtorek portal Politico.
Pięciu dyplomatów, którzy rozmawiali z Politico pod warunkiem zachowania anonimowości,
oświadczyło, że celem jest rozpoczęcie formalnych negocjacji z Ukrainą już 25 czerwca. Według nich otwarcie rozmów podniosłoby morale Ukraińców, którzy od ponad dwóch lat walczą z rosyjską
inwazją na dużą skalę, a obecnie znaleźli się w defensywie.
Zarząd spółki Alchemia, z grupy Boryszew, podjął decyzję o rozpoczęciu procesu likwidacji Walcowni Rur Andrzej w Zawadzkiem. W grudniu 2023 roku w grupie podjęto decyzję o likwidacji Kuźni Batory w Chorzowie.
W komunikacie stwierdzono, że zarząd Alchemii podjął decyzję o zamiarze rozpoczęcia procesu likwidacji Walcowni Rur Andrzej w Zawadzkiem "mając na uwadze m.in. przewidywaną utratę zdolności oddziału do konkurowania na rynku, z uwagi na przestarzałą technologię produkcyjną, wysokie koszty utrzymywania działalności produkcyjnej oddziału i przewidywany stały wzrost tych kosztów". Decyzję podjęto w poniedziałek. O sprawie napisał jako pierwszy lokalny dziennik Nowa Trybuna Opolska.
Jako pozostałe powody likwidacji, w komunikacie spółki wymieniono "nieuzasadnione technologicznie i ekonomicznie zwiększanie nakładów na remonty i unowocześnianie technologii produkcji oraz przewidywane wyższe korzyści ekonomiczne wynikające z likwidacji majątku oddziału względem korzyści wynikających z utrzymywania działalności produkcyjnej".
Litewski parlament przyjął uchwałę, w której wyraził poparcie dla gruzińskich protestujących
sprzeciwiających się uchwalonej właśnie ustawie o przejrzystości obcych wpływów.
„Sejm Litwy ubolewa, że działania rządu Gruzji są niezgodne z aspiracjami gruzińskiego
społeczeństwa, deklarowanymi aspiracjami państwa do integracji z UE i NATO, mogą mieć poważne długoterminowe konsekwencje dla kierunku geopolitycznego kraju i demokracji oraz wyraża swoje
wsparcie dla narodu Gruzji w obronie jego prawa do swobodnego wyrażania swojego głosu obywatelskiego i europejskiej przyszłości swojego kraju” – treść uchwalonej przez litewski parlament
przytoczył w poniedziałek publiczny nadawca LRT.
Za uchwałą zagłosowało 93 posłów Seimasu, pięciu było przeciw, a dziesięciu wstrzymało się od głosu. W dokumencie argumentuje się, że przyjęta przez gruziński parlament ustawa o „obcych wpływach” ma na celu ograniczenie działalności organizacji pozarządowych i społeczeństwa obywatelskiego, jest w istocie odpowiednikiem rosyjskiej ustawy o „zagranicznych agentach” i jest niezgodna z europejskimi wartościami i zasadami demokracji. Wezwano gruzińskich parlamentarzystów do anulowania nowego prawa.
Oficjalna przedstawicielka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Maria Zacharowa zareagowała
na wypowiedź prezydenta USA Joe Bidena, który sprzeciwił się jednostronnemu uznaniu Palestyny przez kolejne państwa.
Na swoim kanale na serwisie Telegram Zacharowa zwróciła uwagę na słowa szefa służby prasowej
Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Adriana Watsona, który stwierdził, że Biden popiera utworzenie państwa palestyńskiego, jednak zaznacza, żę powinno powstać w drodze negocjacji z Izraelem, co
jest sprzeczne ze stanowiskiem większości państwa świata. Rosjanka wytknęła Amerykanom ich właśnie jednostronne uznanie dla separatystycznych republik.
"A co tam u amerykańskiego prezydenta z Kosowem? Nie przypomni kiedy zakończyły się
„dwustronne bezpośrednie negocjacje między stronami”. Oczywiście, że nie przypomni. Nie było negocjacji między Belgradem a Prisztiną, które zakończyłyby się uznania niepodległości regionu ani
legalnego referendum w Kosowie – napisała przedstawicielka rosyjskiej dyplomacji - Ale odbyła się parada jednostronnego, nielegalnego uznania rzekomej niepodległości, pod przewodnictwem Busza
Juniora a następnie ówczesnego szefa Bidena [prezydenta Baracka] Obamy.” - zacytowała agencja informacyjna TASS.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!