Wicepremier Ukrainy Borys Kolesnikow zamierza do Euro 2012 się wykorzenić korupcję na przejściach granicznych. Jego zdaniem, są też szanse na poprawę sytuacji w jeszcze bardziej skorumpowanej milicji drogowej.
W wywiadzie dla dziennika „Segodnia” Borys Kolesnikow powiedział, że na przejściach zostaną ustawione kamery internetowe. Obraz z nich będzie też przekazywany do centralnych sztabów Straży Granicznej i Służby Celnej. Już w marcu ma zacząć działać strona internetowa, na której każdy będzie mógł umieścić film z zarejestrowanymi przypadkami korupcji urzędników i funkcjonariuszy.
Dziennik “Segodnia” zwraca jednak uwagę, że największym kłopotem przy przekraczaniu granic nie jest korupcja, a długi czas oczekiwania. Dotyczy to nie tylko przejść z Polską, ale także z Rosją. Sytuacja na przejściach polsko – ukraińskich jest o tyle lepsza, że powoli zaczyna być wprowadzana procedura wspólnych odpraw. Na razie działa ona na 2 z 6, w Zosinie i Krościenku.
Eksperci, z którymi rozmawiał dziennik, zwracają także uwagę, że to tak zwane „mrówki”, czyli handlarze przekraczający granicę kilka razy dziennie, tworzą korki. Stąd konieczność wydzielenia dla nich osobnych pasów na przejściach.
IAR/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!