Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że NATO dało już Ukrainie do zrozumienia, że polityka „otwartych drzwi” jej nie dotyczy. Wezwał też Sojusz do włączenia się w konflikt teraz, bo inaczej Rosjanie „przyjdą również do was”.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił we wtorek podczas odbywającego się online w Londynie forum Joint Expeditionary Force.

– To jasne, że Ukraina nie jest członkiem NATO, rozumiemy to, jesteśmy adekwatnymi ludźmi. Latami słyszeliśmy o odkrytych drzwiach, ale teraz usłyszeliśmy też, że mamy tu nie wchodzić i trzeba to uznać – powiedział Zełenski.

– Cieszę się, że nasz naród zaczyna to rozumieć i liczyć na siebie i na naszych partnerów, którzy nam pomagają – dodał. Kolejny raz wezwał też do ustanowienia nad Ukrainą strefy zamkniętej, ale przyznał, że to mało prawdopodobne.

– Ukraina nie domaga się teraz uruchomienia artykułu 5 Traktatu NATO. Zawsze mówiliśmy, że naszego nieba trzeba bronić tak, jak nieba Sojuszu, ale rozumiemy, że zawsze jest jakieś „ale” i jaka będzie odpowiedź Sojuszu, jeżeli już na wschodzie Europy starają się o obronę, jak do nich przylecą rosyjskie rakiety, nie daj Boże, rosyjskie czołgi – powiedział Zełenski. Zaznaczył, że Rosja zaatakowała rakietami na terenie obwodu lwowskiego, 20 km od granic NATO oraz, że „na terytorium NATO już spadły rosyjskie bezzałogowce”. Najpewniej miał na myśli ostrzał poligonu w Jaworowie, a także do drona, który spadł w Zagrzebiu, w stolicy Chorwacji.

Czytaj także: Ukraina: Rosyjski dron nad Polską. KPRM zaprzecza

Prezydent Ukrainy uważa, że rosyjską agresję może powstrzymać stworzenie nowych gwarancji bezpieczeństwa, w tym dla ludności. Jednocześnie, najwyraźniej wzywa też NATO, by włączyło się w wojnę.

– Rosyjską machinę wojenną można jeszcze zatrzymać. Wciąż można zatrzymać zabijanie ludzi. I wy patrzycie, jak walczymy. A razem z wami będzie na pewno łatwiej. I, najważniejsze, [można zatrzymać – red.] niszczenie demokracji. Zatrzymajcie to teraz, na naszej ziemi, albo oni przyjdą również do was – powiedział prezydent Ukrainy.

Kilka dni temu prezydent Ukrainy powiedział, że w kwestii negocjacji z Rosją Ukraina na pewno zwycięży, choć nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Oczekuje też od krajów zachodnich jasnych deklaracji nie tylko w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO, ale też w UE, a także włączenia się do rozmowy o gwarancjach bezpieczeństwa dla jego kraju.

Przeczytaj: Ukraina: jesteśmy otwarci na neutralny status, ale chcemy twardych gwarancji bezpieczeństwa

Czytaj również: Zełenski: jeśli Bóg da i zwyciężymy, podzielimy się zwycięstwem z Polakami [+VIDEO]

Jak pisaliśmy wcześniej, główna siła polityczna na Ukrainie, proprezydencka partia Sługa Narodu oficjalnie uznała, że w perspektywie najbliższych 15 lat NATO nie będzie gotowe przyjąć Ukrainy, więc jej gwarantami bezpieczeństwa powinny zostać USA, Turcja i państwa sąsiednie. Również część ukraińskich politologów przyznaje, że nie ma opcji wejścia do NATO, więc Ukraina potrzebuje odrębnych gwarancji.

Jak pisaliśmy tydzień temu, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu amerykańskiej telewizji ABC News. Wezwał Władimira Putina do rozmów. Ukraiński prezydent podkreślił: „Jesteśmy gotowi do rozmów, ale nie do kapitulacji”. Stwierdził, że może dyskutować z Rosją o „przyszłości Krymu i Donbasu”.

Unian / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply