Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy oświadczyło, że oczekuje podpisania z Polską porozumienia w kwestii pomocy finansowej świadczonej przez stronę polską rodzicom uczniów szkół polskich na Litwie. W wydanym wczoraj oświadczeniu litewski MSZ zaznacza, że takie porozumienie mogłoby zostać podpisane podczas najbliższego posiedzenia polsko-litewskiego zespołu ekspertów ds. problemów oświatowych, 7 listopada w Augustowie. Zespół został powołany po wizycie premiera Donalda Tuska w Wilnie, a zadaniem jego członków jest m.in.wypracowanie wspólnego stanowiska w kwestii złagodzenia dla szkól mniejszości narodowych skutków litewskiej ustawy o oświacie.

Niezadowolenie strony litewskiej wywołała decyzja Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Edukacji Narodowej Polski o przyznaniu pomocy finansowej wysokości tysiąca złotych rodzicom pierwszaków szkół polskich na Litwie. Resort spraw zagranicznych Litwy uważa, że taka pomoc finansowa, przydzielana nie szkołom, lecz konkretnym osobom, wymaga podpisania odpowiedniego porozumienia między Polską a Litwą.
Zdaniem przedstawicieli litewskiego MSZ pomoc ta dla niektórych rodzin może być “niedźwiedzią przysługą”, gdyż mogą one utracić prawo do zasiłku socjalnego na Litwie, jeśli taki otrzymywały. Wcześniej wsparcie finansowe Polski również doczekało się krytyki litewskiego resortu oświaty i nauki. Według portalu Delfi kwota tysiąca złotych, przeznaczona na wyprawki dla polskich dzieci na Litwie, jest wykorzystywana do przekupywania rodziców uczniów z litewskich szkół. Mieliby oni zabierać swoje dzieci z klas litewskich i przenosić do klas polskich.
Doniesieniom litewskich mediów stanowczo zaprzeczyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski, które wraz z Ministerstwem Edukacji Narodowej jest inicjatorem wsparcia polskich szkół na Litwie. W opinii sekretarza stanu w MSZ Polski Jana Borkowskiego polskie wyprawki dla uczniów szkół polskich na Litwie nie są czymś nowym. Co więcej, są one normalną praktyką stosowaną także przez stronę litewską.
“Wyprawkę otrzymują polscy uczniowie, i to w ogromnych ilościach, setki tysięcy polskich dzieci w polskich szkołach. Otrzymują dzieci mniejszości litewskiej w Polsce. Wiemy, że pomoc litewskim szkołom w Polsce stosuje też państwo litewskie. Wyprawki te nie są czymś nowym” – powiedział minister Borkowski w wywiadzie udzielonym “Wilnotece”.
Wcześniej wiceminister oświaty i nauki Litwy Vaidas Bacys, komentując informację o wyprawkach dla polskich uczniów, stwierdził, że “…owszem, i Polska, i Litwa wspierają szkoły narodowe w obu krajach, jednak bardziej sensowna wydaje się pomoc skierowana bezpośrednio do szkół, na edukację, zwłaszcza na projekty edukacyjne w szkołach niż na bezpośrednie wsparcie poszczególnych osób”.
Od początku października Ambasada RP w Wilnie rozpoczęła wypłacanie rodzicom dzieci jednorazowych zasiłków w wysokości 230 euro. Ogółem do Ambasady RP w Wilnie z prośbą o otrzymanie pomocy finansowej polskiego MSZ i MEN zgłosiło się ponad dziewięćset polskich rodzin na Litwie.
Łącznie w polskich szkołach uczy się 960 pierwszaków.
Minister Borkowski zaznaczył, że Polska celowo przyznała wyprawki pierwszakom w trakcie roku szkolnego, kiedy rodzice dawno już podjęli decyzję, do jakich szkół oddadzą swoje dzieci. Jan Borkowski dodał, że wyprawki są elementem szerszego programu wspierania polskiej oświaty na Litwie, która po wejściu w życie nowej litewskiej ustawy o oświacie boryka się z ogromnymi problemami.

Wilnoteka.lt/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply