Odbiór gazu ruszył ponownie punktualnie o godzinie 6 rano – podaje RMF FM.

Wczoraj polski operator Gaz-System informował, że do piątku do godz. 6 rano, kiedy zaczyna się tzw. doba gazowa, nie będzie pobierany gaz z systemu jamalskiego. Decyzja ta była spowodowana znaczącym spadkiem jakości tłoczonego z Rosji surowca. Chodziło o tzw. zawodnienie gazu. Czyli pojawienie się w tłoczonym surowcu wody w ilości przekraczającej dopuszczalne normy.

Prezes PGNiG Piotr Woźniak ostrzegł wczoraj, że jeżeli spadek jakości gazu w gazociągu jamalskim przedłużyłby się, mogłoby to wpłynąć na cały sezon zimowy 2017/2018. Zaznaczył jednak, że jeśli do piątku rano sytuacja zostanie unormowana, skutki przerwy uda się nadrobić.

PGNiG nie miało również, według Woźniaka, precyzyjnych informacji ze strony rosyjskiej nt. całej sytuacji. – Nie mieliśmy odzewu ze strony rosyjskiej jako sprzedawcy – zaznaczył prezes PGNiG. W jego ocenie, pojawienie się gazu złej jakości “może dziać się z różnych przyczyn, w pierwszej kolejności oczywiście z technicznej”.

W celu uzupełnienia zapotrzebowania na gaz, Gaz-System polecił uruchomić opróżnianie magazynu gazu Mogilno. Podjęto równolegle decyzję o wstrzymaniu napełniania niektórych magazynów na południu Polski.

Jak przypomina RMF FM, Mogilno to tzw. magazyn kawernowy, który można szybko i dowolnie napełniać i opróżniać. Z kolei magazyny na południu mieszczą się w zczerpanych złożach. W ich przypadku konieczne jest stosowanie specjalnej, precyzyjnej sekwencji napełniania oraz opróżniania.

Zwraca się również uwagę, że sytuacja ta pokazuje konieczność budowy na gazociągu jamalskim stacji osuszania gazu, których obecnie nie ma. Komentatorzy zaznaczają też, że sytuacja ta powinna przyspieszyć budowę gazociągu Baltic Pipe ze Skandynawii, a także wpłynąć na ściąganie większej ilości gazu drogą morską.

Rząd chce skończyć z dostawami gazu z Rosji

Przypomnijmy, że niedawno pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski zapowiedział, że Polska nie przedłuży kontraktu z Gazpromem. Stąd w w 2022 r. nastąpi koniec z dostaw rosyjskiego gazu. Przyznał jednak, że bezpieczeństwo energetyczne może mieć swoją cenę.

Strategią rządu Beaty Szydło jest „zastąpienie” dostaw ze Wschodu. Naimski podkreślił, że ma to zarówno aspekt gospodarczy, jak i w zakresie suwerenności. Z kolei podany termin, czyli koniec 2022 r. wynika z dwóch okoliczności. Wówczas wygasa kontrakt jamalski z Gazpromem, a wcześniej, tj. 1 października 2022 r., planowane jest uruchomienie gazociągu Baltic Pipe.

Rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply