“Z takim przemówieniem można tylko przegrać” – tak dr hab Jacek Wasilewski komentuje wystąpienie urzędującego prezydenta po ogłoszeniu wyników pierwszej tury wyborów

Wasilewski, wykładający retorykę na Uniwersytecie Warszawskim, ocenił że w swojej narracji Komorowski nie utażsamia się z wyborcami. Dodatkową barierę wytwarza urzędowy nierzadko język. Za fatalne uznał fakt, że nawet w czasie wieczoru wyborczego Komorowski czytał z kartki. “Nie będę mówił o fatalnej intonacji, która dobra jest do otwierania gminnego muzeum harcerstwa” – dodał Wasilewski. Według niego Komorowski nie natchnął nadzieją swoich dotychczasowych zwolenników, z pewnością nie był też w stanie przekonać do siebie tych, którzy w pierwszej turze nie głosowali. Jak podkreślił, urzedujący prezydent nie nakreślił przez elektoratem żadnego wspólnego celu i nie był w stanie sprawić wrażenia, iż właśnie on może je osiągnąć. Jak cytuje Wsilewski “mamy wyrażenia urzędnicze jak “szeroko pojęty”, “daleko idące wnioski”, jak “obóz władzy”. Polacy nie lubią obozów, chyba że chodzi o obóz dla władzy. To podkreśla brak identyfikacji z wyborcami”. Jak dodał “Jeśli się zwraca do wyborców Kukiza, nie można tego zrobić gorszymi słowami”.

gazeta.pl/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply