Rosja i Chiny przeprowadziły pierwsze wspólne ćwiczenia wojskowe od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę – podał „The New York Times”. Chińskie i rosyjskie bombowce strategiczne przeprowadziły wspólny patrol. Informacje te potwierdziły resorty obrony obu państw.
We wtorek stacja Sky News, powołując się na anonimowe źródło cytowane przez „New York Times”, podała, że Rosjanie i Chińczycy przeprowadzili wspólne ćwiczenia wojskowe. To pierwsze takie rosyjsko-chińskie manewry od rozpoczęcie inwazji Rosji na Ukrainę.
Według informacji amerykańskiego urzędnika, manewry odbywały się w północno-wschodniej Azji w czasie wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych, Joe Bidena, w Japonii. Przebywał wówczas w Tokio wraz z przywódcami Australii, Indii i Japonii na szczycie sojuszu Quad. Ćwiczenia były śledzone przez Amerykanów.
Jak podano, Rosja i Chiny miały wysłać bombowce nad Morze Japońskie, które następnie kontynuowały swój lot w stronę Morza Wschodniochińskiego.
Jak twierdzą przedstawiciele Korei Południowej, dwa samoloty chińskie i cztery rosyjskie weszły w południowokoreańską przestrzeń powietrzną.
Wspólne ćwiczenia wydają się być znakiem mocnych więzi między Chinami a Rosją – komentuje anonimowe źródło „NYT”.
Informację o wspólnych manewrach potwierdziło chińskie ministerstwo obrony. W opublikowanym we wtorek komunikacie podano, że siły powietrzne Chin i Rosji przeprowadziły tego dnia wspólny strategiczny patrol powietrzny w przestrzeni powietrznej nad Morzem Japońskim, Morzem Wschodniochińskim i nad zachodnim Pacyfikiem.
Ministerstwo obrony Chin zaznaczył, że wspólny patrol powietrzny z Rosjanami został przeprowadzony w zgodzie z ich rocznym planem współpracy wojskowej.
Dodatkowe informacje przekazało ministerstwo obrony Rosji. Jak podano, zespół samolotów składał się z rosyjskich bombowców strategicznych Tu-95MS i chińskich H-6K. Według Rosjan, lo odbył się nad Morzem Japońskim i Morzem Wschodniochińskim. Osłonę zapewniały rosyjskie myśliwce Su-30MS. Lot trwał około 13 godzin.
Rosyjskie ministerstwo przekazało też, że na niektórych odcinkach trasy lotu, bombowce „były eskortowane przez samolot F-2 Południowokoreańskich Sił Powietrznych”, a także przez japońskie F-15, z których jeden miał bardzo zbliżyć się do rosyjskiego Tu-95MS. Rosjanie twierdzą też, że w żadnym momencie nie naruszono przestrzeni powietrznej innego państwa.
Czytaj także: Rosja i Chiny „rozszerzają współpracę”. Ławrow spotkał się z szefem MSZ Chin
NYT / Interia.pl / Tass / mil.ru / chinamil.com.cn / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!