Dziś w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu odbyła się rozprawa apelacyjna w sprawie biznesmena Piotra Rybaka, który podczas jednej z antyimigrackich manifestacji spalił kukłę żyda.

W pierwszej instancji sąd orzekł dla Rybaka 10 miesięcy bezwzględnego więzienia – więcej niż żądała prokuratura. Od wyroku apelację wniósł zarówno oskarżyciel, jak i obrońca Piotra Rybaka (zgadza się na ujawnienie personaliów) wnoszą o złagodzenie kary i orzeczenie 10 miesięcy prac społecznych. Dziś wrocławski sąd wymierzył mu karę 3 miesięcy bezwzględnego więzienia.

– Nie mamy wątpliwości że mieliśmy do czynienia z postępowaniem o charakterze przestępczym. Zachowanie oskarżonego należy odnieść do kontekstu sytuacyjnego. Podczas wypowiedzi w trakcie manifestacji padały różnego rodzaju stwierdzenia, które w sposób negatywny oceniały pewne grupy narodowościowe – uzasadniał sędzia Robert Zdych. Podkreślił, że czyn Rybaka był haniebny i w tej sytuacji nie można mówić o innym wyroku jak o wyroku pozbawienia wolności. – Musimy dać jednoznaczny sygnał, że na takie zachowania zgody nie będzie – mówił sędzia Zdych.

– Jeżeli takie wyroki wydaje polski sędzia w polskim sądzie… To jest haniebny wyrok. Ten sędzia powinien stracić posadę – komentował z kolei Piotr Rybak.

Jeszcze przed rozprawą, na ulicy przed gmachem sądu zebrało się kilkanaście osób. Stał tam również bus Piotra Rybaka z nagłośnieniem zajmując jezdnię. Obecny na miejscu był również ks. Jacek Międlar. – Czy Rafał Dutkiewicz nie maczał rąk w sprawie skazania Piotra Rybaka? – pytał były zakonnik.

Z kolei przed salą rozpraw doszło do przepychanek; wznoszono także okrzyki.

Przez cały proces Piotr Rybak podnosił, że kukła, którą spalił podczas antyimigranckiej manifestacji miała symbolizować znanego finansistę żydowskiego pochodzenia George’a Soros, który, zdaniem Rybaka, jest głównym odpowiedzialnym za kryzys imigrancki.

kresy.pl/ gazetawroclawska.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply