Wilno, władze podejrzewają zamach

Prowadzone jest dochodzenie, czy mina znaleziona w autobusie relacji Mińsk-Wilno, była próbą ataku terrorystycznego. W sobotę rano z dworca autobusowego w Wilnie zostali ewakuowani ludzie, z powodu znalezionego tam materiału wybuchowego.

Autobus z Mińska do Wilna na dworzec autobusowy przybył o 10 rano. Kierowca, wyładowując bagaże, zauważył paczkę, której nikt nie zabrał. Mężczyzna zajrzał do torby, w środku był przedmiot podobny do miny.

Torba z miną została nadana jako zwykła paczka. Po jej odbiór zgłosił się młody mężczyzna, który uciekł, gdy zobaczył kierowcę zaglądającego do torby.

Szef oddziału antyterrorystycznego „Aras”, Viktoras Grabauskas powiedział portalowi Balsas.lt, że znaleziony materiał wybuchowy jest podobny do miny przeciwczołgowej: „Ponieważ nie było przesłanek wskazujących na to, że była to tylko mina szkoleniowa, należało ewakuować ludzi i rozbroić minę poprzez usunięcie zapalnika”.

Rozbrojoną minę zbadają eksperci, którzy będą mogli odpowiedzieć na pytanie, czy jest prawdziwa. Obecnie wileńska policja prowadzi dochodzenie w sprawie przewozu materiału wybuchowego oraz próby aktu terrorystycznego. Sprawdza również listę podróżnych we współpracy z białoruską policją.

Źródło: Balsas.lt, delfi.lt

Tłumaczenie: Zuber Karolina

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply