Chcemy, by cudzoziemcy mieli łatwość przyjazdu do Polski, rozpoczęcia tu pracy, zwłaszcza w zawodach, w których brakuje nam rąk do pracy – oświadczyła w rozmowie z PAP wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwona Michałek. Resort pracuje nad zmianami w zakresie przepisów dotyczących zatrudniania cudzoziemców.
Wiceminister została zapytana o zmiany dotyczące zatrudniania cudzoziemców. “Chcemy, by cudzoziemcy mieli łatwość przyjazdu do Polski, rozpoczęcia tu pracy, zwłaszcza w zawodach, w których brakuje nam rąk do pracy, w których Polacy niechętnie pracują. Chcielibyśmy im zaproponować, by sprowadzili także swoje rodziny, by razem z nami budowali nasze PKB” – odpowiedziała wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwona Michałek, cytowana w niedzielę przez PAP.
Dodała, że istnieje duże zapotrzebowanie przedsiębiorców na pracowników z zagranicy. “W każdym tygodniu słyszę od przedsiębiorców, że mają mało rąk do pracy i to nie tylko w takich branżach jak handel, usługi budowlane, ale także w innych sferach, jak teleinformatyka” – dodała.
Wyraziła opinię, że pracownicy z Białorusi i Ukrainy są oceniani bardzo pozytywnie przez pracodawców. Dodała, że szczegóły zmian w zatrudnianiu cudzoziemców są w trakcie opracowywania.
PAP przypomina, że ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców zostały zapisane w Krajowym Planie Odbudowy.
Zobacz także: Opole: 15 proc. pracowników z Ukrainy chce zamieszkać na stałe w regionie
Przypomnijmy, że w rozmowie z portalem Kresy.pl, która miała miejsce w lutym bieżącego roku, doktor Cezary Mech, ekonomista, były wiceminister finansów zwracał uwagę, że sprowadzanie do Polski imigrantów jest działaniem krótkofalowym, które w dłuższej perspektywie doprowadza m.in. do zahamowania rozwoju technologii. Zwracał uwagę na zjawisko tzw. pułapki średniego rozwoju.
pap / forsal.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!