Tysiące Wenezuelczyków maszerowało w sobotę przez swój kraj w związku z kwestionowanymi wyborami, a prezydent Nicolas Maduro powiedział zwolennikom, że około 2000 osób zostało aresztowanych podczas protestów przeciwko wynikom.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, tysiące Wenezuelczyków maszerowało w sobotę przez swój kraj w związku z kwestionowanymi wyborami, a prezydent Nicolas Maduro powiedział zwolennikom, że około 2000 osób zostało aresztowanych podczas protestów przeciwko wynikom.

„Tym razem nie będzie przebaczenia” — powiedział Maduro zwolennikom na wiecu w Caracas, gdzie powiedział, że około 2000 osób zostało zatrzymanych w związku z „przestępstwami” popełnionymi podczas protestów. Obiecał „maksymalną karę”.

Zwolennicy Maduro powiedzieli, że bronią demokracji.

„Dziś jesteśmy tutaj, aby odpowiedzieć na wezwanie naszego prezydenta… bronić demokracji” – powiedział państwowej telewizji Alfredo Valera, prezes wenezuelskiego związku zawodowego Fontur, który wziął udział w prorządowej karawanie w Caracas.

Gdzie indziej zwolennicy opozycji maszerowali, aby domagać się sprawiedliwości, podbudowani obecnością liderki Marii Coriny Machado, która wyszła z ukrycia w sobotę, aby dołączyć do jej demonstracji na ulicach Caracas.

Rząd Wenezueli wezwał siedem państw Ameryki Łacińskiej do natychmiastowego wycofania reprezentantów dyplomatycznych z jego państwa. Wenezuelczycy sami ogłosili wycofanie swojego personelu dyplomatycznego z Argentyny, Chile, Kostaryki, Peru, Panamy, Urugwaju i Dominikany. Decyzja ta została podjęta w poniedziałek po tym, gdy państwa te nie uznały reelekcji przywódcy Wenezueli – Nicolasa Maduro w niedzielnych wyborach, jak objaśnia miejscowa telewizja TeleSUR.

W poniedziałek CNE podała wyniki wyborów, zgodnie z którymi dotychczasowy przywódca Wenezueli Nicolas Maduro uzyskał poparcie 51,2 proc. wyborców przy frekwencji wynoszącej 59 proc., tym samym przedłużając swoje rządy na trzecią kadencję. Według oficjalnych wyników główny kandydat opozycji Edmundo González dostał 44,2 proc. ważnych głosów. Opozycjonista zasugerował, że liczby te nie odpowiadają rzeczywistym głosom oddanym przez obywateli, uznając, iż sam zwyciężył, uzyskują ponad 73,2 proc. głosów, podało BBC.

Władze Argentyny, Gwatemali, Dominikany, Kostaryki, Panamy, Paragwaju, Peru, Urugwaju i Ekwadoru wezwały Organizację Państw Amerykańskich (OPA) do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia w związku z niedzielnymi wyborami prezydenckimi w Wenezueli. W liście otwartym ich władze domagały się sprawdzenia liczenia głosów w Wenezueli.

W oficjalnym oświadczeniu wenezuelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że decyzja o zamrożeniu relacji dyplomatycznych została podjęta w obliczu “katastrofalnego precedensu, który podważa naszą suwerenność narodową”. Kwestionowanie wyniku niedzielnych wyborów uznało nawet za przejaw agendy “międzynarodowego faszyzmu”.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply