Węgry nie poprą umowy USA i UE w obawie przed osłabieniem węgierskiej suwerenności
Premier Węgier Viktor Orban zapowiedział, że jeśli umowa o wolnym handlu między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi osłabią węgierską suwerenność, to jego kraj jej nie poprze.
Węgry nie poprą żadnej umowy handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, która osłabi jurysdykcję węgierskich sądów w sporach handlowych– mówi cytowany przez Polską Agencję Prasową Orban. Polityk uzasadnił swoje stanowisko obawą, że wyroki, które Węgry będą zobowiązane respektować, nie będą sprawiedliwe:
Nie mogę poprzeć żadnej umowy o wolnym handlu, która usuwa jurysdykcję w sporach handlowych z węgierskiego systemu sądowniczego i przenosi ją w odległe, nieznane nam miejsce, gdzie nie mamy w ogóle żadnych szans lub przynajmniej nie widzimy możliwości na sprawiedliwe wyroki– powiedział premier Węgier w wywiadzie dla państwowego radia.
Negocjacje między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską (reprezentowaną przez Komisję Europejską) rozpoczęły się w lipcu 2013 roku. Do tej pory miało miejsce osiem tur negocjacyjnych, kolejne dwie zaplanowano jeszcze przed wakacjami. Najważniejszą kwestią, poza tym, jak umowa wpłynie na daną branżę, jest to, czy będzie skutkowała zrzeczeniem się przez Węgry części swej suwerenności– komentował Orban.
PAP / Kresy.pl
Tłumacząc: jeśli usraelici nawywijają w Europie, to można będzie ich pozwać do sądu rejonowego w stanie Iowa, hrabstwo Cazirodtzvo, miasto Mazturbatztvo – gdzie sędzia to syn swej siostry, której bratosyn ma 90% udziałów w pozywanej firmie. Wyjątkowo sprawiedliwy sąd – jak reszta chodząca na smyczy sorosa§sachsa.
Wg. tej umowy byle korpo może sądzić państwa na astronomiczne sumy, np. jak ktoś zakaże GMO, to Monsanto zarząda 10 krotności potencjalnie utraconych zysków. Od pseuo sądów nie ma odwołania. Orban broni Węgrów przed tym koszmarem. To jest wszystko pod płaszczykiem “umów handlowych”, ale w rzeczywistości to zamach stanu majacy zrobić z Zachodu totalitarne super-państwo.