W Palestynie odbędą się pierwsze od 15 lat wybory. Mieszkańcy wezmą udział w trzech oddzielnych wyborach między majem a sierpniem tego roku. Sondaże mogą zagrozić prezydentowi Mahmudowi Abbasowi. Hamas z zadowoleniem przyjął tę decyzję – przekazała w piątek Middle East Monitor.
Jak poinformował portal Middle East Monitor, prezydent Palestyny Mahmud Abbas ogłosił w piątek pierwsze wybory w Palestynie od ponad 15 lat.
Autonomia „zapoczątkowałaby demokratyczny proces wyborczy we wszystkich miastach ojczyzny”, głosi dekret prezydencki, odnoszący się do Zachodniego Brzegu, Strefy Gazy i Wschodniej Jerozolimy. Wschodnia Jerozolima została zaanektowana przez Izrael po wojnie sześciodniowej 1967 roku, ale jest uważana za terytorium okupowane.
Wybory parlamentarne odbędą się 22 maja, a następnie wybory prezydenckie 31 lipca. Wyborcy ponownie udadzą się do urn 31 sierpnia, aby wybrać Radę Narodową Organizacji Wyzwolenia Palestyny, która reprezentuje Palestyńczyków na arenie międzynarodowej.
Ostatnie wybory prezydenckie w Palestynie odbyły się w 2005 roku, a poprzednie wybory parlamentarne odbyły się w styczniu 2006 r. W ostatnich latach wybory planowano kilkakrotnie, ale nigdy nie podpisano żadnego dekretu prezydenckiego.
Hamas, który wygrał ostatnie wybory parlamentarne, z zadowoleniem przyjął to posunięcie. „W ciągu ostatnich miesięcy pracowaliśmy nad usunięciem wszystkich przeszkód, aby dotrzeć do tego dnia, i wykazaliśmy się dużą elastycznością” – przekazał Hamas w oświadczeniu. Dodał, że oczekuje „wolnych wyborów, w których wyborcy będą mogli wypowiadać się bez nacisku i bez ograniczeń, z całą uczciwością i przejrzystością”.
Zobacz też: W wyniku blokady Strefy Gazy i operacji wojskowych Izraela, Palestyna straciła prawie 17 miliardów dolarów
31 grudnia przywódca Hamasu Ismail Haniyeh wysłał Abbasowi oficjalny list w sprawie zakończenia wewnętrznego podziału Palestyny i przeprowadzenia wyborów powszechnych na terytoriach palestyńskich.
Nie wiadomo czy Abbas będzie ubiegał się o reelekcję. Jednak w przypadku gdyby się zdecydował, nie byłaby to łatwa kampania.
W sondażu przeprowadzonym wśród 1270 Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy stwierdzono, że partia Fatah zdobędzie 38% głosów, a Hamas 34%. Lider Hamasu, Ismail Haniyeh, uzyskałby w wyborach prezydenckich 50% poparcia, wyprzedzając 43% Abbasa. Margines błędu wyniósł 3%.
Zobacz też: Palestyna zarzuciła Izraelowi dyskryminację poprzez niezapewnienie szczepionek dla Palestyńczyków
Kresy.pl/Middle East Monitor
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!